NCAA Raport #4

Alabama od dwóch sezonów nie wygrała mistrzostwa, a rok temu żaden zawodnik nie dostał indywidualnego trofeum. Dla Nicka Sabana musi więc być to  “ciekawy” rok, motywacji nie zabraknie. Zespół przez COVID zbyt wiele nie stracił na swojej jakości. Zawodnicy – którzy mieli być dostępni na start sezonu 2020 – w większości są dostępni do gry. Jest komu łapać piłki, bo zeszłoroczny elitarny duet skrzydłowych Jaylen Waddle – DeVonta Smith zapewnia odpowiedni komfort. Problem byłby jednak, gdyby rozgrywający Mac Jones dostał kontuzji. W takim przypadku Alabama nie miałaby rozgrywającego z większym doświadczeniem. Tutaj pojawia się “mistrzowskie” zagrożenie. Dlatego jeśli spotkanie będzie szybko rozstrzygnięte (na co jednak się nie zanosi) to na boisku może pojawić się Bryce Young, który już przed tygodniem dostał 8 prób podaniowych.

Szczególnie zdrowie linebackera Dylana Mosesa jest kluczowe, bo nie dość, że jest to prospekt na pierwszą rundę draftu  NFL (przykładamy do niego lupę!) to jeszcze jest przy tym generał defensywy. Warto też poznawać nowych defensive backów, gdyż jak wiemy Alabama potrafi kształcić zawodników w tej formacji, przez co w tym roku w NFL zameldowali się Trevon Diggs, Xavier McKinney, Shyheim Carter oraz Jared Mayden. A filozofia “wdrażania w futbol” – jeśli chodzi o sztab szkoleniowy – pozostała niemal bez zmian, bo odszedł tylko trener przygotowania fizycznego Scott Cochran (do Georgii).

𝐐𝐁☝🏽@TheKellenMond | #GigEm pic.twitter.com/217uVPNXPB

— Texas A&M Football (@AggieFootball) September 25, 2020