Skip to content

Z notatnika Rams #6 i #7

Week 6 i potyczka w New Jersey, przeciwko Giants, Week 7 i spotkanie u siebie z Lions. Mecze w których gracze Seana McVay byli absolutnymi faworytami. Czy dopisali sobie do rekordu dwa łatwe ,,W”? Zapraszamy na relację, tekst przygotował oddany Rams Maciej Michalec.

Rams grają w tym sezonie o playoffs i najwyższe możliwe rozstawienie w NFC. Giants z kolei ,,walczą” o jak najlepszy pick w przyszłorocznym drafcie. To chyba najlepiej obrazuje, czego można się było spodziewać po tym spotkaniu. Wiadomo, w NFL każdy może wygrać z każdym, ale jeśli na szali jest wysoki pick w drafcie, a szanse na playoffs są zerowe, to po co psuć sobie rekord i wygrywać?

Jak przebiegało spotkanie? Czy Giants wzięli przykład z zeszłorocznych Jets i sprawili niespodziankę w starciu z Rams, czy może podopieczni Seana McVay gładko pokonali gospodarzy i dopisali sobie kolejne zwycięstwo w tym sezonie? Zapraszam do lektury.

Pierwsza i zarazem ostatnia zdobycz punktowa pierwszej odsłony meczu, padła łupem gospodarzy. Graham Gano kopnął celnie z 27 jardów, wyprowadzając Giants na prowadzenie 3-0.

Drugą kwartę spotkania rozpoczęli Rams i… rozpoczęli mocnym akcentem. 8 zagrywek, 81 jardów i przyłożenie Roberta Woodsa pozwoliło gościom objąć prowadzenie.

Po celnym Extra point było już 7-3.

Odpowiedź Giants… Fumble. Przy 3rd&9, na 26 jardzie połowy Giants, O-line gospodarzy urwał się Obo Okoronkwo i upolował Daniela Jonesa. Ten wypuścił futbolówkę z rąk, a najszybciej dopadł do niej Leonard Floyd. Tym samym goście odzyskali posiadanie w bardzo dogodnej pozycji.

Na kolejne przyłożenie ekipy z LA nie trzeba było długo czekać. Już minutę później w endzone gospodarzy zameldował się Cooper Kupp. Drugą asystę w spotkaniu zaliczył Stafford.

Po udanym podwyższeniu było już 14-3.

W kolejnej fazie meczu obydwie ekipy musiały zakończyć swoje drivy na punt. Kolejne przełamanie przyszło na 5 minut do końca drugiej kwarty. Przy 2nd&8, na 17 jardzie połowy Giants, Daniel Jones próbował rzutu przez środek do Evana Engrama. Intencje rozgrywającego świetnie wyczuł Taylor Rapp i zaliczył pierwsze INT dla Rams w tym spotkaniu.

Nieco ponad minutę później Rams podwyższyli prowadzenie. TD, po 2 jardowym biegu zdobył Darrell Henderson.

Po udanym Extra point goście podwyższyli prowadzenie do 18 oczek.

Giants ponownie nie potrafili odpowiedzieć i trwający niespełna półtorej minuty drive gospodarzy zakończyło punt na 27 jard połowy LA.

Rams z kolei byli w niesamowitym gazie. Gracze Seana McVay potrzebowali tylko 7 zagrywek, by znowu zapunktować. Trzecią asystę zaliczył Stafford, a TD ponownie zdobył Darrell Henderson.

Po kolejnym Extra point było już 28-3.

Drugą kwartę spotkania zakończyły straty każdej z drużyn. Najpierw podanie Daniela Jonesa przechwycił Robert Rochell, później wymuszone zagranie Stafforda przejął Xavier McKinney.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 28-3 i właściwie było już dawno po meczu. Poza otwierającą kwartą Rams grali swoje, Giants natomiast nie grali w ogóle. Na tym etapie nie było mowy o jakimkolwiek powrocie ekipy z NY w tym meczu i właściwie nawet jedno honorowe, zdobyte TD byłoby tu sporym sukcesem.

Trzecia odsłona spotkania przebiegała tak jak druga, ,,do jednej bramki”. Najpierw Rams zdobyli 3 oczka po celnym kopnięciu Matta Gay’a z 32 jardów. Później kolejny pick rzucił Jones, a drugie INT zaliczył Taylor Rapp.

W przedostatniej odsłonie meczu wynik już się nie zmienił.

Czwartą kwartę rozpoczęło kolejne przyłożenie graczy Seana McVay. Swoją czwartą asystę zaliczył Stafford, a drugie TD w meczu zdobył Cooper Kupp. Kapitalny no look pass rozgrywającego z LA.

 

Po kolejnym Extra point było już 38-3.

Ostatnie punkty w tym spotkaniu zdobywali gracze Joe Judge’a. Najpierw honorowe TD, po 4 jardowym biegu zaliczył Elijhaa Penny.

Później udane 2pt conversion, autorstwa Kyle’a Rudolpha zamknęło ten mecz.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 38-11 i właściwie nie ma tu specjalnie o czym pisać. Giants zagrali jak słaba drużyna uniwersytecka i nie byli żadnym sprawdzianem dla Rams. Mecz bez emocji, służący tylko nabijaniu statystyk i oczywiście, jeśli chodzi o graczy z LA, wyglądały one naprawdę dobrze.

Zawodnik meczu:

Taylor Rapp 4 tackles, 2 INTs, 31 YDS, 2 PD

Po raz pierwszy w tym sezonie ,,dojechał” w pełni na mecz. Wreszcie występ na poziomie następcy JJ III w Los Angeles. Za swoją grę otrzymał tytuł NFC Defensive Player of the Week.

Na plus:

Cooper Kupp 9/12, 130 YDS, 2TDs

Kolejne kapitalne spotkanie. Wiadomo, przeciwko secondary Giants, nie miał jakoś bardzo utrudnionego zadania, ale 2 przyłożenia i 130 jardów to jednak bardzo dobre liczby.

Matthew Stafford 22/28, 251 YDS, 4 TDs, 1 INT, 2 CAR, 12 YDS

Bardzo solidny występ. Podobnie jak Kupp, Stafford nie miał specjalnie wielkich problemów, tym bardziej, że pięciokrotnie dostał od Giants prezent (turnover on downs, fumble, 3 INTs), przez co zaczynał posiadania Rams zdecydowanie bliżej endzone rywali. Na minus oczywiście bezsensowny pick pod koniec drugiej kwarty.

Darrell Henderson Jr 21 CAR, 78 YDS, 1 Rush TD, 2/3 TGTS, 29 YDS, 1TD

Kolejny bardzo solidny mecz RB2 Rams. Henderson jest w tym sezonie w pierwszej dziesiątce w praktycznie każdej kategorii, jeśli chodzi o grę biegową.

Robert Rochell 5 Tackles, 1 INT, 1 PD

Wreszcie solidny mecz ze strony CB3 Rams. Postawa secondary ekipy z LA to zdecydowanie największy plus tego spotkania.

Warto wspomnieć:

John Wolford.… 0/2, 1 INT, 2 CAR, -1 YDS…

Godnie zastąpił Stafforda w czwartej kwarcie. Grając na luzie, bez presji… brak słów.

A teraz czas na garść ciekawostek z week 6 Win przeciwko Giants (https://www.nfl.com):

1 Giants stracili ponad 38 punktów drugi raz z rzędu i jest to pierwsza taka sytuacja od 2015 roku.

2 W drugiej kwarcie spotkania Rams zdobyli 28 punktów i jest to najwyższa taka zdobycz ekipy z LA od 2002 roku.

3 10+ Targets Coopera Kuppa w każdym, z pierwszych 6 spotkań sezonu jest jedynym takim wynikiem w tym sezonie ligowym.

4 Matthew Stafford wyprzedził Jima Everetta i stał się trzecim QB Rams z największą liczbą TDs w sześciu pierwszych spotkaniach sezonu.

5 Cooper Kupp, Bob Boyd i Elroy Hirsch to teraz jedyni WRs Rams, którzy zdobyli ponad 90 receiving YDS w pięciu, z pierwszych sześciu meczów sezonu (od 1950r).

6 Rams zdobyli 20+ punktów w każdym, z pierwszych sześciu meczów sezonu i jest to drugi taki wynik ekipy z LA od 20 lat.

7 Matt Stafford wskoczył na czwarte miejsce w klasyfikacji przyłożeń zdobytych przez rozgrywających, wybranych z 1 nr w drafcie.

Co teraz czeka ekipę Giants? Cóż, bilans 1-5 sugeruje dotankowanie tego sezonu i szczerze mówiąc, jest to chyba najlepsze rozwiązanie dla franczyzy z East Rutherford. Przed week 10 BYE, graczy Joe Judge’a czekają jeszcze spotkania z Panthers, Chiefs i Raiders i w żadnym z nich nie będą faworytami (w week 7 Giants koncertowo ,,zepsuli” sobie rekord i pokonali Panthers:)).

Co czekało teraz na ekipę Rams? Największy koszmar Seana McVay…powrót Jareda Goffa do LA:)

***

W meczu week 7 Rams grali bowiem u siebie z Detroit Lions i bez wątpienia miała to być rywalizacja z wieloma smaczkami. Z jednej strony Matt Stafford, który spędził w Motor City całą swoją karierę, z drugiej strony Jared Goff, z którym w nienajlepszym stylu rozstali się Rams. Kolejnym zawodnikiem, wracającym do Los Angeles był Michael Brockers, DE który spędził w LA 9 sezonów i nadal jest bardzo ceniony za postawę na boisku, jak i w szatni ekipy z Kaliforni. Oczywiście drużyna gospodarzy była zdecydowanym faworytem tej potyczki i przewidywano gładkie i wysokie zwycięstwo podopiecznych Seana McVay. Jak przebiegało spotkanie? Który z rozgrywających triumfował nad byłą ekipą? Zapraszam do lektury.

Mecz rozpoczęło posiadanie Lions. Po kilku akcjach biegowych i krótkim celnym podaniu Goffa do Swifta, gracze z Detroit znaleźli się na 37 jardzie własnej połowy. Przy 3rd&9 Goff ponownie podał krótko na lewo do D’Andre Swifta. Młody RB Lions pobiegł z piłką i gdy już wydawało się, że zostanie zatrzymany… jakimś cudem uniknął jednoczesnego tackle trzech defensorów Rams. Piękna akcja zakończyła się 63 jardowym przyłożeniem podopiecznych Dana Campbella.

Po celnym Extra point goście wyszli na prowadzenie 7-0.

Myślicie że Rams odpowiedzieli? Nie dostali szansy. Po udanym podwyższeniu Lions, zamiast wykopywać kickoff daleko, zagrali onside kick. Jaki był tego efekt? Onside recovery autorstwa Tracy’ego Walkera.

Takiego początku spotkania chyba nikt się nie spodziewał. Po utrzymaniu futbolówki, graczom z Detroit nie poszło już tak dobrze, jak w otwierającym drivie, ale i tak zdołali zapunktować. Drugie posiadanie meczu zakończyło się celnym kopnięciem Austina Seiberta z 37 jardów.

Lions wyszli na prowadzenie 10-0. Najpiękniejsza akcja tego drive? Fake punt przy 4th&7, który pozwolił gościom na osiągnięcie Field Goal range.

W pierwszej kwarcie oglądaliśmy jeszcze jedną akcję punktową i była ona autorstwa gospodarzy. Rams kopnęli Field Goal z 33 jardów, zmniejszając prowadzenie gości do 7 oczek.

Drugą odsłonę meczu rozpoczęło kolejne celne kopnięcie, tym razem ekipy z Detroit. Seibert trafił z 47 jardów, powiększając ponownie przewagę drużyny z Motor City.

Odpowiedź Rams? Wreszcie na miarę oczekiwań. Długi, trwający ponad 5 minut drive gospodarzy, zakończyło TD Vana Jeffersona, po asyście Stafforda.

Po celnym podwyższeniu gracze Seana McVay zmniejszyli stratę do trzech oczek.

W odpowiedzi Lions nie potrafili jednak tym razem zapunktować. Krótki, trwający półtorej minuty drive gości, zakończył punt na 26 jard połowy LA.

Po odzyskaniu futbolówki podopieczni Seana McVay ponownie zdobyli przyłożenie. Kolejny, ponad 5-minutowy drive zakończyło TD Coopera Kuppa. Drugą asystę zaliczył Stafford.

Po udanym extra point gospodarze wyszli na prowadzenie 17-13.

Do końca drugiej kwarty meczu pozostało niespełna półtorej minuty, ale to nie przeszkodziło gościom ponownie zapunktować. Kolejny, celny FG Austina Seiberta zmniejszył prowadzenie ekipy Seana McVay do jednego oczka.

Pierwsza połowa spotkania zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 17-16. Trzeba przyznać, że w meczu, który miał być jednostronnym widowiskiem, nie brakowało emocji i na prawdę świetnych akcji. Podopiecznych Dana Campbella oglądało się zadziwiająco dobrze i w niczym nie przypominali ekipy z bilansem 0-6. Powiem szczerze, że nie mogłem sie oprzeć kibicowaniu Lions w tym spotkaniu. Może to zasługa Jareda Goffa, który jednak dał kibicom Rams sporo radości w ostatnich latach, może to kwesta D’Andre Swifta, który jest moim zdaniem jednym z najciekawszych ,,prospektów” w NFL, a może zwyczajnie dlatego, że Lions grali w tym meczu naprawdę dobry i miejscami bardzo ryzykowny futbol. Przy tylko jednopunktowej przewadze Rams mecz pozostawał jak najbardziej otwarty.

Początek trzeciej odsłony spotkania nie przyniósł żadnych zdobyczy punktowych. Najpierw drive Rams zakończył się punt, później każda z ekip zaliczyła turnover on downs. Impas przełamali goście, kopiąc celnie Field Goal z 31 jardów.

Najciekawszą akcją trzeciej kwarty było kolejne, skuteczne fake punt w wykonaniu Lions.

Przedostatnia odsłona meczu zakończyła się wynikiem 19-17 i prowadzeniem gości.

Czwartą kwartę mocno rozpoczęli gospodarze. Trwający niespełna 3 minuty drive ekipy Seana McVay zakończyło przyłożenie Coopera Kuppa. Skrzydłowy Rams zdobył drugie TD w tym spotkaniu, a trzecią asystę zaliczył Stafford.

Najpiękniejsza akcja driva? Kapitalne podanie Stafforda do Kuppa i gain 59 jardów.

Po przyłożeniu, Rams zagrali skutecznie 2pt conversion, uzyskując tym samym przewagę 25-19.

Po udanej akcji dwupunktowej ekipy z LA, przyszła kolej na gości. Podopieczni Dana Campbella przeprowadzili długi, trwający ponad 9 minut drive i doszli do 12 jarda połowy gospodarzy.

Przy 2nd&10 Goff podawał przez środek do T.J. Hockensona, ale zagranie świetnie wyczuł Jalen Ramsey, notując tym samym swoje drugie INT w sezonie. CB Rams sprawił sobie świetny prezent na 27 urodziny.

Po odzyskaniu futbolówki gospodarze rozpoczęli swój drive z 23 jarda własnej połowy. Gracze Seana McVay zostali zatrzymani dopiero na 29 jardzie połowy gości. Przy 4th&1 Rams nie ryzykowali i kopnęli celny Field Goal, powiększając przewagę do 9 punktów. Na minutę do końca meczu, ta akcja de facto zamknęła spotkanie.

Lions próbowali jeszcze zmniejszyć wymiary porażki, ale krótki drive podopiecznych Dana Campbella zakończyło drugie INT w tym spotkaniu, tym razem autorstwa Nicka Scotta.

Spotkanie podło łupem ekipy z Miasta aniołów, jednak zawodnicy z Detroit absolutnie nie mają po tym meczu powodów do wstydu. Gracze Dana Campbella trzymali się blisko i kompletnie nie wyglądali, jak najgorsza ekipa Ligi. Dwa fake punts, jeden onside kick i to wszystko w jednym meczu NFL… Dla takiego podejścia do futbolu kochamy ten sport. Jeśli drużyna z Motor City jest w stanie trzymać się Rams i nawiązywać walkę praktycznie do samego końca meczu, to jest w stanie nawiązać walkę z każdą ekipą NFL.

 

Zawodnik meczu:

Cooper Kupp 10/13, 156 YDS, 2 TDs

Kolejny świetny mecz skrzydłowego Rams. Lider NFL w jardach, przyłożeniach, receptions, targets, first downs… Moim zdaniem obecnie główny kandydat do tytułu Offensive Player of the Year (oczywiście razem z Derrickiem Henrym).

Na plus:

Matthew Stafford 28/41, 334 YDS, 3 TDs, 0 INTs

Bez większych błędów, w tym spotkaniu potwierdził że jest w gronie kandydatów do tytułu MVP Ligi.

Secondary

Wprawdzie Jared Goff jest znany z zamiłowania do rzucania picków, ale jednak przechwyty Ramseya i Scotta muszą cieszyć. Rams obecnie zajmują drugie miejsce (razem z Bucs), jeśli chodzi o INTs, co pokazuje że secondary ekipy z LA powoli się rozkręca.

Na duży plus:

Trzeba docenić D’Andre Swifta. 13 CAR, 48 YDS, 3,7 AVG, 8/10, 96 YDS, 1 TD

Młody RB z Detroit jest w pierwszej dziesiątce w NFL, jeśli chodzi o receiving yards, a łącznie zdobył już 5 przyłożeń. Swift jest bez wątpienia najjaśniejszym punktem całej drużyny Lions i jeśli ominą go kontuzje, to ma przed sobą świetlaną przyszłość.

A teraz czas na garść ciekawostek z week 7 Win przeciwko Lions (https://www.nfl.com, https://theramswire.usatoday.com):

1

2 Po raz pierwszy od 2008 roku Lions zaliczają 7 porażek w siedmiu pierwszych spotkaniach sezonu.

3 800 jardów i 9 przyłożen Kuppa, w pierwszych siedmiu spotkaniach sezonu, to pierwszy taki wynik od 1962 roku.

4

5 Jared Goff nie wygrał jeszcze meczu w NFL bez Seana McVay (42-20 z McVay, 0-7 z Fisherem, 0-7 z Campbellem).

6 Matt Stafford, Kurt Warner (2000, 2001) i Jared Goff (2018) to teraz jedyni QBs Rams, którzy rzucili ponad 2tys jardów w pierwszych siedmiu meczach sezonu.

7

8 Matthew Stafford zanotował swoje 300 TD w karierze (172 spotkania, siódmy najszybszy QB, który osiągnął ten wynik).

9 Cooper Kupp ma średnią 115,6 rec YDS/game i jeśli utrzyma tempo, pobije rekord Calvina Johnsona (1964YDS w 2012r) o… 1 jard.

Co czeka teraz na Detroit Lions? W week 8 gracze z Michigan podejmą Philadelphia Eagles. Mecz dla koneserów futbolu amerykańskiego:)

Co czeka teraz na Rams? Kolejne, potencjalnie bardzo łatwe spotkanie, tym razem przeciwko Houston Texans. Przed trudnymi potyczkami z Titans i 49ers nie widzę innej opcji, niż dopisanie następnego ,,W” do rekordu.

Autor tekstu: Maciej Michalec

*

Mamy też swoją, dedykowaną grupę na facebooku. Zapraszamy do dołączenia. 

https://www.facebook.com/groups/464888500937826/

Leave a Reply

Discover more from NFLPolska

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading