Zapowiedź niedzieli Week 17
Week 17 to taka kolejka, do której niektórzy kibice zasiadają na pełnym spokoju (jak np. sympatycy Chiefs, Bills czy Steelers) a inni przez cały dzień nie mogą sobie znaleźć miejsca i czekają tylko na wieczór zaopatrzeni w zapas melisy na zszargane nerwy (jak kibice m.in. Dolphins, Browns czy Bears). Stawka w wielu dzisiejszych meczach jest tak wysoka, że to praktycznie pierwszy tydzień play-offów. Zapraszamy więc na krótką zapowiedź tych spotkań, które mają największe znaczenie dla kształtu postseason.
19.00 Dallas Cowboys (6-9) @ New York Giants (5-10)
Tego, że zwycięzca NFC East będzie miał ujemny bilans na koniec sezonu zasadniczego spodziewaliśmy się od dawna. Teraz okazuje się, że może to być nawet bilans 6-10. W walce o awans do play-offów wciąż pozostają trzy drużyny. W teoretycznie najlepszej sytuacji jest Washington Football Team, ale jeśli drużyna ze stolicy przegra dziś w nocy z Eagles, po zwycięstwo w dywizji sięgnie zwycięzca z pary Cowboys – Giants.
Na MetLife Stadium powinniśmy więc być świadkami spotkania, w którym nikt nie odpuści nawet jednej akcji. Nieznacznym faworytem tego meczu są Cowboys, którzy wygrali ostatni mecz z Giants 37-34. Było to w Week 5 i to w tamtym meczu Dak Prescott doznał kontuzji, która zakończyła dla niego sezon.
Pomimo ujemnego bilansu obie drużyny miały w tym sezonie swoje momenty, w których zaszokowały świat. Dla Giants było to zwycięstwo z Seahawks w Week 13. Cowboys niespodziewanie pokonali Minnesotę w Week 11 i San Francisco 49ers w Week 15.
Goście będą osłabieni brakiem Leightona Vander Escha, który zmaga się z kontuzją kostki i Dariana Thompsona, który trafił na listę Covid-19. Pod znakiem zapytania stoi także występ Xaviera Woodsa. Giants będą z kolei bez skrzydłowego Goldena Tate’a.
19.00 Miami Dolphins (10-5) @ Buffalo Bills (12-3)
Miami Dolphins i play-offy to para o której w XXI wieku raczej za często nie słyszymy. W tym roku sztuka awansu do postseason może im się udać. Potrzebują do tego jednak zwycięstwa z Bills lub odpowiedniego układu pozostałych dzisiejszych meczów.
Tua Tagovailoa w ostatnim meczu z Raiders został posadzony na ławkę w 4. kwarcie ale tuż po spotkaniu Brian Flores zapewnił, że Tua będzie starterem w Week 17. Ryan Fitzpatrick wylądował w dodatku na liście covidowej więc ryzyko, że młody rozgrywający znów zostanie zmieniony w trakcie meczu jest niewielkie. To na nim będzie więc spoczywał ciężar wprowadzenia Delfinów do play-offów.
Wciąż nie wiadomo kto będzie jego vis-a-vis. O ile np. w Chiefs na 100% nie zobaczymy Patricka Mahomesa o tyle w Bills nadal pozostaje tajemnicą czy w meczu, który dla Bills nie ma większego znaczenia zagra Josh Allen.
Z pewnością nie zobaczymy Cole Beasleya, który w ostatnim tygodniu doznał kontuzji kolana. Po stronie Dolphins niepewny jest z kolei występ DeVante Parkera i Jakeema Granta ale biorąc pod uwagę znaczenie tego meczu, sztab Miami będzie pewnie chciał mieć możliwość skorzystania z wszystkich dostępnych zasobów ludzkich.
19.00 Pittsburgh Steelers (12-3) @ Cleveland Browns (10-5)
Po raz pierwszy od sezonu 2007 Cleveland Browns zakończą sezon z dodatnim bilansem. Wtedy mimo 10-6 nie udało im się wejść do play-offów po tym jak przegrali bezpośrednią rywalizację… ze Steelers. Teraz może być podobnie. Przy ew. porażce w dzisiejszym meczu zakończyliby sezon 10-6 ale do awansu potrzebowaliby zwycięstwa Jags nad Colts.
Kibice jak i wszyscy związani w jakikolwiek sposób z Browns nie dopuszczają jednak do siebie takich myśli. Liczy się tylko zwycięstwo nad Steelers.
Przed tygodniem ekipa Kevina Stefanskiego sensacyjnie przegrała z New York Jets. Oczywiście należy pamiętać o tym, że w tamtym meczu nieobecny był cały korpus skrzydłowych Browns. Jarvis Landry, Rashard Higgins i reszta ekipy opuścili już jednak listę Covid-19 i do tego najważniejszego od lat spotkania Cleveland Browns będą przystępować w pełni sił w ofensywie.
Gorzej wygląda sytuacja w defensywie – Covid-19 wyeliminował z udziału w tym meczu CB Denzela Warda i LB Malcolma Smitha.
Zadanie przed którym stają Browns powinno być jednak nieco łatwiejsze niż mogłoby się wydawać. Steelers dają w tym meczu odpocząć kilku podstawowym starterom z Benem Roethlisbergerem, T.J. Wattem, Terrellem Edmundsem i Camem Heywardem na czele. To sprawia, że u bukmacherów Browns są ponad 7-punktowym faworytem.
22.25 Green Bay Packers (12-3) @ Chicago Bears (8-7)
O ile Browns mogą nie wejść do play-offów mimo bilansu 10-6 o tyle Bears mogą się w nich znaleźć nawet jeśli przegrają dziś z Packers i zakończą sezon z rekordem 8-8. Potrzebny byłby do tego triumf Rams nad Cardinals.
Podobnie jak w przypadku drużyny z Cleveland możemy być pewni, że Bears nie będą chcieli zostawiać niczego w rękach innych. Zadanie będzie jednak o tyle trudniejsze, że Packers w przeciwieństwie do Steelers nie zamierzają odpuszczać Week 17. Wszystko dlatego, że ekipa z Wisconsin musi bronić #1 w konferencji NFC a więc jedynego miejsca, które zapewnia odpoczynek za tydzień i gwarantuje rozgrywanie całych play-offów na własnym stadionie (a wiemy jak silny jest atut własnego boiska dla drużyny Packers).
Dodatkowym utrudnieniem dla „Miśków” może być nieobecność dwóch cornerbacków – Jaylona Johnsonsa i Bustera Skrine. Z kolei środowiskiem kibiców Packers wstrząsnęła w ostatnich dniach informacja o poważnej kontuzji Davida Bakhtiariego, którą ofensywny liniowy odniósł na treningu. Zerwane ACL nie tylko eliminuje go z rywalizacji w tym sezonie ale także rzuca cień na dostępność weterana w początkowej części przyszłego sezonu.
22.25 Arizona Cardinals (8-7) @ Los Angeles Rams (9-6)
Jeśli Bears nie uda się sztuka pokonania Packers to zwycięstwo Cardinals sprawi, że zarówno Arizona jak i Los Angeles Rams awansują do postseason. Jeśli jednak Chicago wygra, to pojedynek wewnątrz dywizji NFC West będzie decydujący w kontekście awansu. Niesamowite jak wiele wydarzy się w NFL w ciągu tych kilku godzin dzisiejszego wieczora.
Atak Rams będzie w tym meczu prowadzony przez Johna Wolforda, po tym jak Jared Goff przeszedł operację kciuka. Pod znakiem zapytania stoi również występ RB Cama Akersa i OLB Leonarda Floyda.
Cardinals również są dalecy od pełni zdrowia. Zagrożony jest występ Buddy Bakera, Larry’ego Fitzgeralda i Chase’a Edmondsa. Na pewno nie zagra Christian Kirk, który trafił na listę Covid-19.
2:20 Washington Football Team (6-9) @ Philadelphia Eagles (4-10-1)
Kiedy w pozostałych dywizjach sytuacja będzie już jasna, jako ostatnia rozstrzygnie się rywalizacja w NFC East. Z całą pewnością mecz ten będą oglądali z wypiekami na twarzach kibice tej drużyny, która wygra wcześniejszy pojedynek Cowboys – Giants. Będą oni zapewne dopingowali zawodników Eagles bardziej niż ich właśni kibice.
O Washington Football Team w ostatnim czasie mówiło się dużo za sprawą Dwayne Haskinsa. Na zwolnionym w trakcie swojego zaledwie drugiego sezonu w lidze zawodniku zamieszanie wokół pozycji QB w drużynie ze stolicy się nie kończy. Alex Smith wciąż nie jest w pełni sił i zmaga się z kontuzją łydki ale zapewnia, że to on będzie starterem w tym decydującym meczu. Jeśli Smith jednak nie będzie w stanie zagrać, ciężar wprowadzenia WFT do play-offów będzie spoczywał na barkach Taylora Heinicke.
Co więcej zagrożony jest występ dwóch gwiazd ofensywy zespołu Rona Rivery – Antonio Gibson i Terry McLaurin w tym tygodniu w ogóle nie trenowali.
To i tak niewiele w porównaniu z Injury Report po stronie Eagles. W Sunday Night Football nie zagrają na pewno Derek Barnett, Fletcher Cox, Dallas Goedert, DeSean Jackson, Jalen Mills i Miles Sanders. Nie ma co ukrywać, że gdyby ten mecz miał jakiekolwiek znaczenie dla Eagles, część z tych zawodników pewnie zobaczylibyśmy na boisku.
Rozkład wszystkich spotkań:
Lead photo: giants.com
Categories
Michał Cichowski View All
Z futbolem związany od 2012 roku. Zakochany w Seahawks - tych ze Seattle i tych z Gdyni (niestety już nieistniejących).
W ekipie NFLPolska (wcześniej pod nazwą FFP) od 2017. Kibicuje również innym drużynom ze Seattle (Mariners, Sounders, Kraken)