Skip to content

NFL Wild Card Weekend: zapowiedź Seahawks vs Rams

W pierwszym meczu play-offów konferencji NFC zmierzą się rywale z jednej dywizji – NFC West. Dla Seahawks i Rams będzie to więc już trzecie starcie w tym sezonie. W dotychczasowych meczach raz górą była drużyna z Los Angeles (w Week 10) a raz triumfowali zawodnicy ze Seattle (Week 16). Obie ekipy wygrały spotkania rozgrywane u siebie. Nie można jednak powiedzieć, że były to zwycięstwa „przed własną publicznością”, gdyż oba te mecze odbyły się przy pustych trybunach.

Niestety dziś na położonym w śródmieściu Seattle stadionie Lumen Field (dawniej CenturyLink Field) również zabraknie kibiców. Kibiców, którzy akurat w Seattle często mieli realny wpływ na wydarzenia boiskowe, udowadniając, że przydomek „12. zawodnika” nie został im nadany przypadkowo.

Mimo pustych trybun, gospodarze wciąż są faworytem tego spotkania. Chociażby dlatego, że za kadencji Pete’a Carrolla Seahawks są 5-0 w meczach play-off rozgrywanych w Seattle. Ponadto ich zwycięstwo w Week 16 było nieco bardziej przekonujące niż triumf Rams w Week 10. W obu tych meczach duże znaczenie miały kwestie zdrowotne. Na SoFi Stadium w drużynie gości zdecydowanie brakowało dwóch podstawowych RB – Chrisa Carsona i Carlosa Hyde’a. Pozbawiony pomocy ze strony gry biegowej Russell Wilson rozegrał najgorsze zawody w sezonie – był to jedyny mecz w 2020, w którym rozgrywający Seahawks nie rzucił ani jednego TD. W obronie brakowało zaś Shaquilla Griffina. Z kolei dwa tygodnie temu to Rams mieli pecha do kontuzji. W jednej z akcji Jared Goff uderzył dłonią w kask defensora Seahawks i doznał złamania prawego kciuka. Dograł mecz do końca ale uraz znacząco wpłynął na jego efektywność. Rams punktowali tylko za sprawą swojego kopacza a Seahawks mimo problemów jakie sprawiła im elitarna defensywa gości (do przerwy było 6-6), spokojnie wygrali 20-9.

Jared Goff poddał się operacji kontuzjowanego kciuka i opuścił mecz ostatniej kolejki sezonu zasadniczego przeciwko Cardinals. Debiutujący w NFL John Wolford poprowadził drużynę do zwycięstwa, które dało awans do play-offów ale była to głównie zasługa niemocy rywala no i oczywiście fenomenalnej defensywy Rams.

Jeśli prawdą jest stare powiedzenie „defensywa wygrywa mistrzostwo” to oznacza, że Rams mają szansę na triumf w Super Bowl. Ich secondary z Jalenem Ramseyem na czele oddało rywalom najmniej jardów górą spośród wszystkich 32 ekip NFL. Defensorzy ekipy z Los Angeles sackowali QB przeciwnika aż 53 razy (więcej – 56 uzbierali tylko Steelers) z czego murowany kandydat do nagrody Defensive Player of the Year – Aaron Donald zaliczył 13.5 powaleń a Leonard Floyd, którego kilka lat temu Chicago Bears wybrali w 1. rundzie draftu również dołożył dwucyfrową liczbę 10.5 sacków.

Obrona Seahawks po fatalnym początku sezonu, zainkasowaniu m.in. 30 punktów od Patriots, 31 od Cowboys, 26 od Vikings czy 37 od Cardinals utrzymywała się na kursie w stronę niechlubnego rekordu najgorszej defensywy we współczesnej historii futbolu. W drugiej połowie sezonu Ken Norton Jr. wreszcie naoliwił maszynę, która zaczęła skutecznie zatrzymywać rywali. Wiele dobrego przyniosło przybycie do Seattle Carlosa Dunlapa, który poprawił jakość pass rushu w drużynie Pete’a Carrolla. Liderem Seahawks w liczbie sacków był jednak w tym sezonie Jamal Adams. Prawdziwym liderem defensywy jest zaś bez wątpienia Bobby Wagner, który właśnie został po raz 6. w karierze wybrany do drużyny All-Pro. To jedenasty linebacker w historii NFL, który tego dokonał. Każdy poprzedni trafił do Hall of Fame.

W przypadku Seahawks AD 2020 nie tylko formę defensywy możemy podsumować określeniem „tale of two halves”. Swoiste dwie twarze pokazała również ofensywa a w szczególności jej lider Russell Wilson. W pierwszych kilku meczach Mr. Unlimited prezentował poziom tak wysoki, że przez pewien czas był głównym faworytem do sięgnięcia po tytuł Most Valuable Player. Później przyszły jednak słabsze występy (przy czym „słabszy” w wykonaniu Wilsona to wciąż czołówka QB ligi) i prawdopodobnie rozgrywający Seahawks wciąż będzie musiał poczekać na swój pierwszy w karierze głos w wyborach MVP.

Wróćmy jednak do Jareda Goffa i jego kciuka. Oficjalnie rozgrywający Rams ma status „questionable” i w tygodniu był w stanie rzucać na treningach ale możliwe, że ostatecznie nie zagra przeciwko Seahawks. To oznaczałoby więc kolejny start dla Johna Wolforda. Trener McVay nie zamierza jednak zdradzać, kto będzie starterem na Lumen Stadium. Czy w przypadku absencji Goffa szanse Rams na zwycięstwo maleją? Ciężko stwierdzić – Wolford zaliczył za mało snapów by można było poprawnie ocenić czy ofensywa prowadzona przez niego jest słabsza niż gdy prowadzi ją Goff.

W ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się też wątpliwości w kwestii występu Jamala Adamsa ale ostatecznie safety nie otrzymał żadnej desygnacji w Injury Report i jak sam powiedział – nie ma opcji, żeby nie zagrał w dzisiejszym meczu (który zresztą będzie pierwszym występem Adamsa w fazie postseason).

Rozpoczęliśmy najważniejszą fazę sezonu. Droga do Super Bowl jest krótka (bo meczów w play-offach jest niewiele) ale kręta. Nie ma miejsca na pomyłki i słabości. Mecz Seahawks vs. Rams jest rozgrywany w bardzo korzystnym dla polskich kibiców oknie czasowym. Liczymy więc, że będziecie wspólnie z nami przeżywać wielkie emocje, które zapewni nam to spotkanie. Niech wygra lepszy!

Kto wygra mecz?

  • Seattle Seahawks (86%, 24 Votes)
  • Los Angeles Rams (14%, 4 Votes)

Total Voters: 28

Loading ... Loading ...

Autor: Michał Cichowski (@michal29shs)

Mój typ: Seahawks 24-16 Rams

Lead photo: Gary A. Vasquez-USA TODAY Sports

Michał Cichowski View All

Z futbolem związany od 2012 roku. Zakochany w Seahawks - tych ze Seattle i tych z Gdyni (niestety już nieistniejących).
W ekipie NFLPolska (wcześniej pod nazwą FFP) od 2017. Kibicuje również innym drużynom ze Seattle (Mariners, Sounders, Kraken)

2 thoughts on “NFL Wild Card Weekend: zapowiedź Seahawks vs Rams Leave a comment

Leave a Reply

%d