Niedziela z NFL – Week 12

W tym tygodniu z racji aż trzech meczów rozegranych w czwartek (Święto Dziękczynienia), niedziela będzie trochę mniej obfita w mecze. Mimo to emocji nie powinno zabraknąć bo czeka nas m.in. kilka spotkań na szczycie. Stawka rośnie bo wkrótce pierwsze drużyny zapewnią sobie udział w play-offach a inne wyeliminują się z walki o nie.
19.00 Pittsburgh Steelers (5-4-1) @ Cincinnati Bengals (6-4)
Pojedynki wewnątrz dywizji raczej nie potrzebują dodatkowej reklamy. Obie ekipy mają ochotę zająć miejsce okupowane obecnie przez Ravens i wygrać AFC North. Bengals przed BYE week przegrali dwa mecze z rzędu ale przerwa dobrze im zrobiła i tydzień temu pewnie pokonali Las Vegas Raiders. Z kolei Steelers nieznacznie przegrali shootout z Chargers.
Obie drużyny zmierzą się w tym sezonie po raz drugi – w Week 3 stosunkiem 24-10 górą byli Bengals. W tamtym spotkaniu 2 przyłożenia zdobył Ja’Marr Chase. Młody skrzydłowy ma szansę pobić rekord liczby jardów złapanych podań przez pierwszoroczniaka, który od zeszłego sezonu wynosi 1400 jardów i należy do… kolegi Chase’a z czasów gry w LSU – Justina Jeffersona. Zawodnik Bengals utrzymuje tempo na 1473 jardy czyli tyle ile w swoim debiutanckim sezonie zdobył Bill Groman (w 12 meczach) ale jego osiągnięcie pochodzi sprzed tzw. „ery Super Bowl”.
19.00 Tampa Bay Buccaneers (7-3) @ Indianapolis Colts (6-5)
Lata mijają a Tom Brady wciąż wydaje się być nie do zatrzymania. Bucs to obecnie jedni z głównych faworytów do mistrzostwa w tym sezonie a Brady ma duże szanse by zakończyć sezon z tytułem MVP. W przypadku najbliższego meczu warto wspomnieć o jego vis-a-vis. Wygląda na to, że Carson Wentz dobrze czuje się po przenosinach z Filadelfii do Indianapolis. Po fatalnym poprzednim sezonie wrócił on do formy znanej z lat 2017-2019. W ubiegłym roku Wentz był wraz z Drew Lockiem niechlubnym liderem klasyfikacji INT – i to pomimo rozegrania zaledwie 12 meczów. Teraz zaledwie 0.8% jego podań trafia w ręce rywali co jest drugim najlepszym wynikiem w lidze.
Prawdziwą gwiazdą drużyny z Indiany jest jednak Jonathan Taylor. Drugoroczniak ma już w tym sezonie 15 TD (13 biegowych i 2 po podaniach) z czego aż 5 zdobył w ostatnim spotkaniu przeciwko Bills. Pod nieobecność Derricka Henry’ego to Taylor jest niekwestionowanym #1 wśród biegaczy.
Bardzo duże znaczenie dla przebiegu meczu może mieć to czy zdolny do gry będzie Vita Vea. Defensywny liniowy Bucs opuścił z powodu kontuzji kolana mecz z Giants i wciąż nie ma pewności, że będzie w stanie zagrać na Lucas Oil Stadium. Vea to kluczowy zawodnik pierwszej linii, która będzie miała za zadanie powstrzymywać Taylora. Na powrót do gry wciąż czeka Antonio Brown, który opuści kolejne spotkanie.
Po stronie Colts niepewny jest występ Dariusa Leonarda ale linebacker trenował w piątek w pełnym zakresie i raczej wybiegnie na boisku w dzisiejszym meczu.
19.00 Carolina Panthers (5-6) @ Miami Dolphins (4-7)
Cam Newton wrócił do NFL w efektownym stylu. Co prawda w pierwszym starcie nie udało mu się zaliczyć zwycięstwa ale do jego gry nie można było mieć absolutnie żadnych zastrzeżeń. Były MVP nie popełnia rażących błędów w grze podaniowej a z piłką w rękach zdobył już 2 TD. Dzisiaj przyjdzie mu mierzyć się z defensywą Dolphins, która do najsilniejszych zdecydowanie nie należy.
19.00 Tennessee Titans (8-3) @ New England Patriots (7-4)
Kiedy w Patriots kończyła się era Toma Brady’ego wiele osób zastanawiało się ile czasu zajmie drużynie z Bostonu powrót do czołówki. Ci którzy twierdzili, że w rękach Billa Belichicka ekipie Patriots nic złego nie grozi dziś bez zaskoczenia obserwują ich marsz po zwycięstwo w dywizji.
Początek sezonu nie należał w wykonaniu 6-krotnych zdobywców Super Bowl do udanych. Od czasu bilansu 2-4 Patriots wygrali jednak 5 kolejnych spotkań. Co więcej w ostatnich 3 meczach wypunktowali rywali 94-13. Naprawdę imponująca seria. Jednym z kluczowych zawodników defensywy NE jest Matt Judon, który w poprzednim meczu przekroczył granicę 10 sacków w sezonie co nie udało mu się przez 5 lat w Baltimore.
Kilka tygodni temu ciężko byłoby nazwać ekipę Belichicka faworytami w starciu z Titans. Teraz jest zupełnie inaczej. Patriots imponują formą, Titans przegrali ostatnio z Texans a w dodatku do kontuzjowanych Julio Jonesa i Derricka Henry’ego dołączył ostatnio A.J. Brown. Atak gości będzie więc opierał się na tercecie Ryan Tannehill, Nick Westbrook-Ikhine, D’Onta Foreman. Po drugiej stronie mamy zaś absolutnie topową defensywę. To nie wygląda dobrze dla kibiców Tennessee.
19.00 Philadelphia Eagles (5-6) @ New York Giants (3-7)
Eagles w tym sezonie nie zachwycają. Ostatni raz mieli pozytywny bilans po Week 1 a neutralny po Week 2. Niemniej ich kibice mają prawo liczyć na oglądanie swojej drużyny w play-offach. Philadelphia ma bowiem przed sobą teoretycznie najłatwiejszy terminarz spośród wszystkich 32 ekip NFL. W najbliższych tygodniach Orły zmierzą się dwukrotnie z Giants, dwukrotnie z WFT i raz z Jets.
Giants mają już bardzo małe szanse na postseason a w przypadku porażki z Eagles spadną one prawie do zera. Jeśli Giants po sezonie stwierdzą, że czas zakończyć eksperyment pt. Daniel Jones mogą mieć dużo możliwości w kwestii wyboru nowej “twarzy drużyny” w drafcie. W tej chwili dysponują bowiem wirtualnie aż dwoma pickami w Top 8 (swoim i uzyskanym od Chicago).
22.25 Los Angeles Rams (7-3) @ Green Bay Packers (8-3)
Twierdza Lambeau wciąż pozostaje niezdobyta w tym sezonie. Jeśli sztuka pokonania Packers na ich własnej ziemi miałaby się komuś udać to jedne z największych szans mają zapewnie właśnie Rams.
Aaron Donald, Von Miller i reszta front seven Rams będą mierzyć się z linią ofensywną Packers, która pozbawiona będzie Davida Bakhtiari i Elgtona Jenkinsa. Bardzo ciekawie zapowiada się również pojedynek Davante Adamsa z Jalenem Ramseyem.
Pewnym znakiem zapytania może być dyspozycja Aarona Rodgersa. Rozgrywający Packers w tym tygodniu trenował w ograniczonym zakresie z powodu urazu palca u stopy. Jeśli ta dolegliwość wpłynie na mobilność Rodgersa, pass rush Rams może mieć ułatwione zadanie.
Mamy końcówkę listopada więc w przypadku spotkań na Lambeau Field szczególną uwagę zwracamy na prognozy pogody. Na czas meczu nie przewiduje się opadów śniegu a temperatura powinna wynosić ok. 2 stopnie Celsjusza.
22.25 Minnesota Vikings (5-5) @ San Francisco 49ers (5-5)
Równolegle do meczu w Green Bay toczyć się będzie starcie dwóch drużyn, które również zajmują wysokie miejsca w konferencji NFC. Są to odpowiednio #6 i #7. Ten mecz ma więc duże znaczenie dla kolejności w wyścigu po Wild Card.
Wspomniałem wcześniej o tym, że Carson Wentz jest na drugim miejscu w lidze pod względem Int%. Pierwsze miejsce w tej klasyfikacji zajmuje Kirk Cousins. Ofensywa Vikings pod jego przewodnictwem nie oferuje fajerwerków ale nie trzeba się też obawiać, że niepotrzebnie ryzykowna decyzja będzie kosztować utratę posiadania. „Kapitan Kirk” nie musi obawiać się o swoją najbliższą przyszłość w Minnesocie.
W nieco innej sytuacji jest Jimmy Garoppolo. 49ers w tegorocznym drafcie sięgnęli po Treya Lance’a a kontrakt Jimmy’ego G jest skonstruowany tak, że przed kolejnym sezonem będą mogli się go pozbyć bez uszczerbku na liście płac. Garoppolo w każdym meczu musi więc udowadniać swoją wartość a zadanie ma o tyle utrudnione, że ofensywa Kyle’a Shanahana opiera się w dużej mierze na grze biegowej i rozgrywający nie ma zbyt wielu okazji do zaprezentowania pełni swoich umiejętności.
Pozostałe spotkania:
19.00 Atlanta Falcons (4-6) @ Jacksonville Jaguars (2-8)
19.00 New York Jets (2-8) @ Houston Texans (2-8)
22.05 Los Angeles Chargers (6-4) @ Denver Broncos (5-5)
Życzymy wam przyjemnej niedzieli z futbolem i przypominamy, że o 18 na naszym kanale YouTube kolejna odsłona NFLPolska Studio Live. Bądźcie z nami!
Autor: Michał Cichowski
Categories
AKTUALNOŚCI, NFL, NFL, Wpisy
Michał Cichowski View All
Z futbolem związany od 2012 roku. Zakochany w Seahawks - tych ze Seattle i tych z Gdyni (niestety już nieistniejących).
W ekipie NFLPolska (wcześniej pod nazwą FFP) od 2017. Kibicuje również innym drużynom ze Seattle (Mariners, Sounders, Kraken)