Skip to content

Niedziela z NFL – week 15

Week 15 to taki moment sezonu, w którym skończyły się już BYE weeks ale nie oznacza to, że znacząco zwiększa się liczba niedzielnych meczów gdyż NFL przejmuje czas antenowy zajmowany tradycyjnie przez college football i wprowadza do terminarza spotkania w sobotę. W pierwszym z nich Colts pokonali Patriots ale nas klasycznie najbardziej interesuje futbolowy dzień święty czyli niedziela. Zapraszamy więc na przegląd dzisiejszych meczów.

19.00 Carolina Panthers (5-8) @ Buffalo Bills (7-6)

Dwa miesiące temu Bills byli topową drużyną ligi. Z bilansem 4-1 po zwycięstwie nad Chiefs kibice z Bills Mafia powoli zaczynali wizualizować sobie skakanie na stoły piknikowe podczas wielkiego tailgaitingu pod SoFi Stadium gdzie odbędzie się najbliższe Super Bowl. Dwa miesiące to jednak w NFL bardzo dużo czasu. Dziś po tamtym entuzjazmie nie ma śladu a Bills po raz pierwszy w tym sezonie przegrali 2 mecze z rzędu choć trzeba przyznać, że na Raymond James Stadium byli bliżej zwycięstwa niż można było oczekiwać.

Przed ekipą trenera McDermotta szansa na powstanie z kolan bo w starciu z Panthers mimo wszystkich swoich problemów, takich jak chociażby uraz stopy Josha Allena ciężko spodziewać się innego rezultatu niż pewne zwycięstwo Bills.

Od kiedy Cam Newton powrócił do roli startera Panthers nie wygrali meczu. W dwóch ostatnich spotkaniach były MVP ligi był w kilku momentach sadzany na ławkę rezerwowych a rolę QB przejmował P.J. Walker. Te zmiany w żaden sposób nie pomogły ekipie z Charlotte i po kosztownej porażce z Falcons ich szanse na play-offy są już tylko iluzoryczne. Wkrótce do gry ma wrócić teoretycznie podstawowy rozgrywający Panthers czyli Sam Darnold ale wtedy drużyna z Północnej Karoliny będzie już zapewne poza rywalizacją.

19.00 Arizona Cardinals (10-3) @ Detroit Lions (1-11-1)

Na co tak naprawdę stać w tym sezonie Cardinals? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero w play-offach, do których powinni sobie dzisiaj zapewnić awans. Mimo porażki z Rams w ostatnim MNF to wciąż ekipa z Arizony jest faworytem do wygrania NFC West. Być może bardziej dotkliwa od samej przegranej jest utrata DeAndre Hopkinsa, który zerwał MCL i czeka go kilkutygodniowa przerwa. Jeśli drużynie Kliffa Kingsbury’ego uda się awansować do Super Bowl to być może Hopkins będzie w stanie wykurować się na ten mecz. Na razie jednak ofensywa Cardinals jest pozbawiona jednego z kluczowych elementów.

Lions także będą do końca sezonu pozbawieni być może największej ofensywnej broni jaką jest TJ Hockenson. Nie ma to większego znaczenia bo dla drużyny z Detroit sezon praktycznie się skończył. Teraz najważniejsze będą dwie kwestie. Pierwsza to utrzymanie picku #1 w najbliższym drafcie a druga to dalsze próby „wyciśnięcia” czegokolwiek z Jareda Goffa, na którego z powodu wysokiego kontraktu Lions będą jeszcze przez jakiś czas skazani.

Cardinals w tym sezonie są perfekcyjni w meczach wyjazdowych. Ten trend zapewne utrzyma się co najmniej do spotkania z Cowboys już po Nowym Roku.

19.00 New York Jets (3-10) @ Miami Dolphins (6-7)

Nieobecność Jaylena Waddle’a (COVID-19) nie powinna stanowić wielkiej przeszkody dla Dolphins choć należy pamiętać, że Jets sprawiali już w tym sezonie większe niespodzianki.

Zach Wilson wciąż czeka na swój pierwszy 300-jardowy mecz w karierze. Czy ta sztuka uda mu się w meczu z Dolphins? Defensywa gospodarzy w ostatnich dwóch spotkaniach zatrzymała przeciwnych QB odpowiednio na 92 i 187 jardach podaniowych ale trzeba zaznaczyć, że byli to Cam Newton i Mike Glennon.

19.00 Dallas Cowboys (9-4) @ New York Giants (4-9)

Stosunkowo mało mówi się o Cowboys jako o kandydatach do osiągnięcia dobrego wyniku w tym sezonie. Spory w tym udział stosunkowo słabej dywizji NFC East, w której łatwo jest nabić dobry bilans. Drużyna Mike’a McCarthy’ego po razie pokonała każdego z wewnętrznych rywali a teraz staje przed szansą skompletowania sweepa na każdym z nich. Na pierwszy ogień idą New York Giants.

Giants, którzy po raz kolejny (i być może nie ostatni) nie będą mogli skorzystać z usług Daniela Jonesa. Rozgrywającym gospodarzy pozostaje więc Mike Glennon. Skoro o rozgrywających mowa to należy wspomnieć o słabszej formie Daka Prescotta w dwóch ostatnich meczach. Czy mecz z Giants będzie dla niego przetarciem i okazją do powrotu na właściwe tory?

19.00 Tennessee Titans (9-4) @ Pittsburgh Steelers (6-6-1)

Nie ma aktualnie w lidze drużyny, którą czekałaby trudniejsza końcówka sezonu niż Steelers. Drużyna Mike’a Tomlina ma teoretycznie szanse na udział w play-offach ale potrzebuje do tego win-outu a jakość rywali, z którymi przyjdzie im zmierzyć się w ostatnich 4 kolejkach naprawdę robi wrażenie.

Titans bez Derricka Henry’ego nie są tak groźni jak z nim ale to wciąż ekipa, która w starciu ze Steelers będzie faworytem. Henry ma być gotowy do gry już od pierwszego tygodnia postseason a jeszcze przed końcem sezonu zasadniczego na boisko wrócić powinien A.J. Brown. Do tego czasu Titans pozostaje więc tylko zapewnić sobie oficjalnie udział w play-off, czego nie mogą jednak dokonać w tym tygodniu niezależnie od wyników pozostałych spotkań.

19.00 Houston Texans (2-11) @ Jacksonville Jaguars (2-11)

Spotkanie dla koneserów. Tank Bowl czyli starcie dwóch drużyn „walczących” wciąż o pick #1 w nadchodzącym drafcie. Patrząc na to jaki poziom prezentują obie ekipy ciężko jest spodziewać się efektownego futbolu. Ten sport potrafi jednak zaskakiwać jak mało który i kto wie, być może tym razem będzie tak, że ci kibice, którzy w paśmie meczów o 19 zdecydują się oglądać to spotkanie będą mieli najwięcej wrażeń.

Dla Jaguars będzie to pierwsze spotkanie po zwolnieniu trenera Urbana Meyera. Czy będzie to zwiastun nowych Jags?

22.05 Cincinnati Bengals (7-6) @ Denver Broncos (7-6)

Dwie ekipy z bilansem 7-6. Dwie ekipy będące „In the hunt” po miejsce w play-offach. Stawka tego spotkania jest niesamowicie wysoka. Zwycięstwo w tym meczu będzie dla tego kto je odniesie zaledwie początkiem niełatwej drogi do postseason. Obie drużyny mają bowiem dość trudny terminarz – między innymi obie czeka starcie z Chiefs.

22.05 Atlanta Falcons (6-7) @ San Francisco 49ers (7-6)

Tak się złożyło, że w tym samym momencie rozpoczną się dwa mecze, które mają sporo podobieństw. Starcie Falcons@49ers znaczy dla układu sił w NFC nawet więcej niż Bengals@Broncos dla AFC. O ile jednak tam mamy do czynienia z bardzo wyrównanym starciem o tyle w przypadku meczu na Levi’s Stadium teoretycznie dużo łatwiej jest wytypować faworyta.

W Santa Clara zmierzą się drużyny, które łączy pewna kwestia. Obie ekipy w tym sezonie opierają grę biegową na… skrzydłowych. Cordarelle Patterson od początku tego sezonu pełni bardziej rolę RB niż WR a Deebo Samuel zaczął być w tej roli wykorzystywany kilka tygodni temu.

22:25 Green Bay Packers (10-3) @ Baltimore Ravens (8-5)

Wszystkie trzy spotkania dzisiejszego pasma późnowieczornego zapowiadają się świetnie. O ile w dwóch wcześniejszych ekipy muszą walczyć by pozostać w wyścigu o play-offy o tyle w ostatnim z nich nie chodzi w takim stopniu o sam awans a bardziej o rozstawienie w postseason.

Jeśli Packers wygrają dziś w Baltimore postawią bardzo duży krok do #1 w NFC co oznaczałoby gwarancję gry na własnym stadionie przez całe play-offy (z wyjątkiem Super Bowl oczywiście) a wiemy jaką twierdzą jest Lambeau Field.

Kwestią, która znacząco wpływa na atrakcyjność tego meczu jak i na szansę sprawienia niespodzianki przez Ravens jest zdrowie Lamara Jacksona. Wg. najnowszych raportów rozgrywający Baltimore ma niewielkie szanse by zagrać przeciwko Packers. Jeśli Jacksona faktycznie zabraknie, stery w ofensywie przejmie Tyler Huntley a wtedy John Harbaugh i Greg Roman będą musieli nieźle się nagłowić by być w stanie utrzymać tempo narzucone przez Aarona Rodgersa.

Michał Cichowski View All

Z futbolem związany od 2012 roku. Zakochany w Seahawks - tych ze Seattle i tych z Gdyni (niestety już nieistniejących).
W ekipie NFLPolska (wcześniej pod nazwą FFP) od 2017. Kibicuje również innym drużynom ze Seattle (Mariners, Sounders, Kraken)

Leave a Reply

%d bloggers like this: