Skip to content

Niedziela z NFL – Week 18

Ostatnia kolejka sezonu zasadniczego to moment, w którym wszystko staje się jasne. Poznajemy ostateczny skład play-offów. Nie oznacza to jednak, że mecze drużyn, które nie mają już szans na udział w postseason nie są warte uwagi. Ostatnie mecze gwiazd odchodzących na emeryturę, rekordy bite przez topowych zawodników – Week 18 to szczególny czas. Zwłaszcza, że zaledwie po raz drugi w historii sezon zasadniczy kończy się właśnie w Week 18.

19.00 Cincinnati Bengals (10-6) @ Cleveland Browns (7-9)

Ten mecz nie ma większego wpływu na układ playoffów. Bengals zajmują obecnie #3 w AFC i zależnie od pozostałych wyników mogą skończyć z #2 lub #4. Najwidoczniej nie ma to znaczenia dla sztabu drużyny z Cincinnati a przynajmniej nie jest na tyle istotną kwestią by ryzykować zdrowiem swojego najważniejszego zawodnika. Joe Burrow zmaga się z urazem kolana i Zac Taylor zdecydował się dać mu czas na odpoczynek przed playoffami. Gdyby Bengals musieli za wszelką cenę wygrać w Week 18 Burrow zapewne pojawiłby się na boisku a tak w roli startera po raz pierwszy w tym sezonie zobaczymy Brandona Allena. Zabraknie również Joe Mixona, który w środę otrzymał pozytywny wynik testu na Covid-19.

Będzie to pojedynek dwóch rezerwowych rozgrywających ponieważ po stronie Browns zabraknie Bakera Mayfielda, który trafił na IR i czeka na operację kontuzjowanego ramienia. Zastąpi go Case Keenum. Co czeka Mayfielda w 2022? Czy Browns poszukają nowego rozgrywającego? Odpowiedzi na te pytania poznamy w najbliższych miesiącach.

19.00 Green Bay Packers (13-3) @ Detroit Lions (2-13-1)

Packers mogą być spokojni o #1 w NFC więc to spotkanie nie ma żadnego znaczenia dla układu sił w play-offach. Ma jednak znaczenie na przeciwnym biegunie. Lions mają bowiem szansę na pick #1 w najbliższym drafcie. Jeśli Jaguars sprawią niespodziankę i pokonają Colts a Lions ulegną Packers to właśnie drużyna z Detroit będzie dysponowała prawem wyboru z pełnej puli zawodników.

Teoretycznie Packers nie zamierzają w tym meczu oszczędzać Aarona Rodgersa i to on ma rozpocząć spotkanie w Detroit jako starter ale wielce prawdopodobne jest, że Jordan Love również dostanie sporo czasu na boisku. Na celne podania od swoich rozgrywających liczy z pewnością Davante Adams, któremu brakuje zaledwie 21 jardów do pobicia drużynowego rekordu Jordy’ego Nelsona (1519 jardów w 2014).

Z kolei skrzydłowemu Lions – Amon-Ra St. Brown brakuje 15 jardów by pobić rekord pierwszoroczniaków w Detroit. Do tej pory najwięcej jardów złapanych podań jako rookie zaliczył Roy Williams – 817. Amon-Ra na boisku spotka się ze swoim starszym bratem – Equanimeous St. Brown jest bowiem zawodnikiem Green Bay Packers.

19.00 Chicago Bears (6-10) @ Minnesota Vikings (7-9)

Pierwsze (ale nie jedyne) w dzisiejszym zestawie meczów starcie dwóch drużyn, którym w tym sezonie nie wyszło. Rzeczą która również łączy te dwie ekipy jest niepewna pozycja trenerów. Zarówno Matt Nagy jak i Mike Zimmer mogą obawiać się o swoje zatrudnienie.

Choć z pespektywy neutralnego obserwatora ten mecz wydaje się kompletnie nie mieć znaczenia, każdy kto kiedyś wyszedł na boisko NFL powie, że takie coś jak „mecz bez znaczenia” nie istnieje. Kariera zawodnika NFL jest przeciętnie bardzo krótka więc każdy mecz jest okazją do pokazania się i zapracowania w bliższej lub dalszej perspektywie na nowy kontrakt.

19.00 Washington Football Team (6-10) @ New York Giants (4-12)

W przypadku tego pojedynku możemy mówić o “meczu dla koneserów” jeszcze bardziej niż w przypadku wspomnianego wyżej starcia w Minneapolis.

Ciekawostką z pewnością jest fakt, że będzie to ostatni mecz drużyny zwanej Washington Football Team. Od 2 lutego zespół ze stolicy USA będzie miał bowiem nową nazwę. Czy będzie miał również nowego rozgrywającego? Ryan Fitzpatrick miał kontrakt tylko na jeden sezon i zakończył go w drugiej kwarcie pierwszego meczu. Taylor Heinicke zapewne pozostanie w drużynie. Nie wiadomo jednak czy w roli startera.

Pozostając w temacie rozgrywających – po stronie Giants swój drugi start w karierze zaliczy Jake Fromm. 26 grudnia przeciwko Eagles został on zdjęty z boiska w momencie gdy jego statystyki wynosiły 6/17, 25 yds, 0 TD, 1 INT. Wtedy zmienił go Mike Glennon. Teraz Glennon jest kontuzjowany a backupem Fromma będzie Brian Lewerke. Były rozgrywający Georgia Bulldogs powinien więc spędzić na boisku więcej czasu niż w swoim pierwszym starcie.

19.00 Indianapolis Colts (9-7) @ Jacksonville Jaguars (2-14)

Pierwsze w tym tekście spotkanie mające znaczenie dla walki o play-offy. Sprawa jest dość prosta – zwycięstwo zapewnia Colts udział w postseason. Porażka sama w sobie nie przekreśla ich szans ale sprawia, że stają się oni zależni od wyników pozostałych meczów.

Co ciekawe Colts nie wygrali w Jacksonville od 2014 roku. Na stadionie rywala z dywizji przegrali pięć ostatnich spotkań. Jeśli Jaguars uda się podtrzymać tą passę zapewne będzie to oznaczało utratę #1 w nadchodzącym drafcie.

19.00 Pittsburgh Steelers (8-7-1) @ Baltimore Ravens (8-8)

Steelers-Ravens to jedna z najważniejszych rywalizacji w NFL. A jeśli obie drużyny walczą o play-offy to takie starcie nie powinno potrzebować dodatkowej rekomendacji.

Trzeba jednak podkreślić, że droga do postseason choć krótka (bo przecież to ostatnia kolejka) jest jednak w przypadku obu drużyn bardzo kręta.

Przegrany tego meczu kończy sezon. Tutaj sprawa jest bardzo prosta. Zwycięzca natomiast musi liczyć przede wszystkim na to, że w równoległym spotkaniu Jaguars pokonają Colts. Znaczenie mają również starcia Chargers-Raiders i Dolphins-Patriots.

Tydzień temu Ben Roethlisberger pożegnał się z kibicami Steelers na Heinz Field. Big Ben po sezonie prawdopodobnie kończy karierę i raczej było to jego ostatnie spotkanie z kibicami w Pittsburghu a mecz z Ravens powinien być ostatnim w sezonie zasadniczym. Być może nie będzie to jednak ostatni występ Roethlisbergera w NFL.

W tak ważnym meczu, gdy wciąż na szali jest występ w play-offach Ravens nie będą mogli skorzystać z pomocy Lamara Jacksona. Rozgrywający opuści czwarty mecz z rzędu a kolejny start zaliczy Tyler Huntley. Nie wiadomo czy Jackson będzie w stanie wrócić do gry jeśli jakimś cudem Ravens awansują do play-offów. Jest to jednak zmartwienie na później. Teraz liczy się tylko starcie z odwiecznym rywalem.

19.00 Tennessee Titans (11-5) @ Houston Texans (4-12)

Gdy Titans stracili Derricka Henry’ego wydawało się, że zostali pozbawieni swojej najgroźniejszej broni i będzie im ciężko o wybitny wynik. Tymczasem są oni o jedno zwycięstwo (nad nie oszukujmy się niezbyt silnymi Texans) od zdobycia #1 w AFC, który oznaczałby tydzień odpoczynku i mecze przed własną publicznością w Divisional Round i Conference Championship.

Zwłaszcza wolny tydzień może mieć ogromne znaczenie bo Henry jest bardzo blisko powrotu na boisko.

Titans z pewnością nie zlekceważą dzisiejszych rywali bo w listopadzie niespodziewanie ulegli przed własną publicznością 13-22. Do tego Texans wygrali dwa z trzech ostatnich spotkań a pierwszoroczniak Davis Mills czuje się coraz bardziej komfortowo za sterami ofensywy z Houston.

22.25 New Orleans Saints (8-8) @ Atlanta Falcons (7-9)

O ile w AFC wciąż istnieje kilka scenariuszy w kwestii składu play-offów o tyle w NFC sprawa jest banalnie prosta i rozstrzyga się w dwóch meczach. W grze liczą się już tylko Saints i 49ers.

Dla drużyny z Nowego Orleanu ewentualne zwycięstwo nad rywalem z dywizji stanowić będzie tylko połowę sukcesu. Do awansu potrzebują oni bowiem potknięcia 49ers. W przypadku Falcons, którzy sami nie mają już szans na udział w play-offach okazja do wyeliminowania arcy rywala zapewne sprawia, że ten mecz będzie dla nich niczym starcie właśnie w postseason.

Gdy TE Kyle Pitts trafiał kilka miesięcy temu do NFL pisano i mówiono, że to zawodnik który ma szansę na karierę porównywalną z legendami tej pozycji. Teraz Pitts jest blisko postawienia pierwszego, dużego kroku na drodze do wielkości. Brakuje mu 49 jardów by pobić rekord rookie TE’s. W 1961 legendarny Mike Ditka zebrał 1067 jardów ale trzeba podkreślić, że dokonał tego zaledwie w 14 meczach.

22.25 New York Jets (4-12) @ Buffalo Bills (10-6)

W meczu dwóch drużyn z okolic Nowego Jorku gra toczyć się będzie o zwycięstwo w AFC East i co za tym idzie lepsze rozstawienie w play-offach. Bills bronią pozycji lidera dywizji przed Patriots.

Gdy Bills i Jets spotkali się wcześniej w tym sezonie Zach Wilson obserwował spotkanie zza linii bocznej. Bills wygrali tamto spotkanie 45-17 a ich elitarna defensywa przechwyciła Mike’a White’a aż 4 razy. Teraz Wilson jest zdrowy i co warte podkreślenia, ma za sobą serię czterech spotkań bez rzuconego INT. Wyjazdowy mecz z silnym rywalem z dywizji to świetna okazja by przekonać się czy młody rozgrywający faktycznie zaczyna oswajać się z szybkością gry w NFL.

O ile Wilson ma za sobą całkiem niezłą serię spotkań o tyle Josh Allen rozegrał tydzień temu najgorszy mecz sezonu i gdyby nie świetna postawa defensywy i RB Devina Singletary’ego Bills mogliby dzisiaj być w znacznie gorszej pozycji.

22.25 San Francisco 49ers (9-7) @ Los Angeles Rams (12-4)

Rams to jedni z głównych faworytów do wygrania NFC i udziału w Super Bowl. Do spotkania z 49ers powinni więc przystępować w roli faworyta. Należy jednak pamiętać o dwóch rzeczach.

Po pierwsze 49ers walczą o awans do play-offów. Zwycięstwo zapewni im udział w tychże, bez oglądania się na wynik Saints. Można więc być pewnym, że zawodnicy Kyle’a Shanahana będą walczyć o każdy centymetr murawy na SoFi Stadium.

Po drugie ekipa z San Francisco wygrała pięć ostatnich spotkań z Rams mimo iż do większości z nich podchodziła w roli underdoga.

Biorąc pod uwagę jak istotne jest to starcie, kibice 49ers z niepokojem śledzą wszelkie wieści na temat stanu zdrowia Jimmy’ego Garoppolo. Rozgrywający opuścił zeszłotygodniowe spotkanie z Texans z powodu kontuzji kciuka. Pod jego nieobecność rookie Trey Lance zaprezentował się lepiej niż w pierwszym starcie w październiku ale Texans z pewnością stanowią mniejsze wyzwanie niż Cardinals. Doniesienia z treningów 49ers wskazują, że Jimmy G powinien być gotowy do gry w meczu, który będzie dla nim jednym z ważniejszych w dotychczasowej karierze (ustępując jedynie meczom w play-offach sezonu 2019)

22.25 New England Patriots (10-6) @ Miami Dolphins (8-8)

Ciężko powiedzieć jaki procent kibiców na początku sezonu typował, że pierwszoroczny QB Mac Jones będzie w stanie poprowadzić Patriots do play-offów ale zapewne był on o wiele niższy niż przez większą część ostatnich dwóch dekad.

Fakty są jednak takie, że geniusz Bill Belichick po raz kolejny melduje się z bostończykami w postseason. Teoretycznie Patriots mogą do nich przystąpić jako triumfatorzy AFC East ale wymagałoby to ogromnej sensacji na Orchard Park. By marzyć o tytule zwycięzców dywizji trzeba jednak najpierw uporać się z niewygodnym rywalem.

Dolphins po tym jak zaczęli sezon bilansem 1-7 (jedyne zwycięstwo – właśnie przeciwko Patriots) wygrali 7 kolejnych spotkań i jeszcze tydzień temu mieli szanse na postseason. Wszelka nadzieja została jednak zmiażdżona przez Tytanów i Delfiny opuszczą play-offy po raz 18. w ostatnich 20 sezonach.

Przyjazd na Hard Rock Stadium z pewnością wywoła uśmiech na twarzy Maca Jonesa. Prawie równo rok temu jako rozgrywający Alabamy poprowadził na tym stadionie swoją drużynę do mistrzostwa NCAA, aplikując rywalom z Ohio State aż 5 TD.

22.25 Seattle Seahawks (6-10) @ Arizona Cardinals (11-5)

Cardinals mają szansę na triumf w NFC West. Potrzebują do tego zwycięstwa nad Seahawks i porażki Rams z 49ers. Podstawowym celem na ten mecz powinno jednak dla nich być zdrowie kluczowych zawodników. Nie zanosi się na to, by Kliff Kingsbury miał oszczędzać kogokolwiek ze starterów więc kibicom Cardinals pozostaje trzymanie kciuków by wszyscy ukończyli ten mecz w dobrym zdrowiu.

W dobrych nastrojach z kolei chcieliby zaś skończyć ten sezon goście. Zaledwie drugi raz w ciągu ostatnich 10 lat Seahawks nie zagrają w play-offach. Sezon zapewne wyglądałby inaczej gdyby nie kontuzja Russella Wilsona ale nawet ze zdrowym rozgrywającym Seahawks wyglądali często na wypalonych w ataku. Wygląda na to, że wyczerpała się formuła współpracy między Pete’m Carrollem a Wilsonem. Czy mecz w Glendale będzie ostatnim w wykonaniu tego duetu? Tego w tej chwili nie wiemy.

Wiemy za to, że Russell Wilson mimo absencji w kilku meczach ma szansę stać się drugim w historii (po Peytonie Manningu) zawodnikiem, który w każdym ze swoich pierwszych 10 sezonów w NFL przekroczył granicę 3000 jardów podaniowych. Potrzebuje do tego 125 jardów.

Innym zawodnikiem, na którego ciężko jest ostatnio nie zwrócić uwagi jest Rashaad Penny. Biegacz, który od momentu przyjścia do ligi (jako wybór w 1. rundzie) więcej czasu spędził w gabinetach rehabilitacyjnych niż na boisku, w ostatnich kilku tygodniach wygląda jak czołowy RB ligi. Przed nim być może ostatni mecz w barwach Seahawks ponieważ wraz z końcem sezonu kończy się jego kontrakt. Kolejny dobry występ, w dodatku przeciwko silnemu rywalowi może mu pomóc w negocjacjach kontraktowych, które już wkrótce przed nim i jego agentem.

22.25 Carolina Panthers (5-11) @ Tampa Bay Buccaneers (12-4)

Pomimo iż stawka tego spotkania jest stosunkowo niewielka bo Bucs mogą przystąpić do play-offów jako #3 lub #2 w NFC, Bruce Arians nie zamierza rezygnować z występu starterów, z Tomem Brady’m na czele.

Mike Evans w każdym ze swoich 7 sezonów w lidze zdobywał co najmniej 1000 jardów złapanych podań. By przedłużyć serię do ośmiu potrzebuje 54 jardów.

Cam Newton od czasu powrotu do Panthers kilkukrotnie zameldował się z piłką w polu punktowym. Niestety jeśli chodzi o podstawowe zadanie rozgrywającego, jakim jest dystrybucja podań, były MVP wyglądał już o wiele gorzej. Mecz z Buccaneers będzie zapewne jego ostatnim w barwach drużyny z Charlotte a biorąc pod uwagę jego formę niewykluczone, że ostatnim w NFL. W przyszłym sezonie rozgrywającym Panthers pozostanie raczej Sam Darnold i dzisiejszy mecz może być dla niego okazją do wlania w serca kibiców z Północnej Karoliny odrobiny nadziei na lepsze jutro.

Dziękujemy, że byliście z nami przez cały sezon zasadniczy i oczywiście zapraszamy do czytania naszych tekstów, słuchania podcastów i oglądania Studia Live również w trakcie play-offów.


Autor: Michał Cichowski (@michal29shs)

Michał Cichowski View All

Z futbolem związany od 2012 roku. Zakochany w Seahawks - tych ze Seattle i tych z Gdyni (niestety już nieistniejących).
W ekipie NFLPolska (wcześniej pod nazwą FFP) od 2017. Kibicuje również innym drużynom ze Seattle (Mariners, Sounders, Kraken)

One thought on “Niedziela z NFL – Week 18 Leave a comment

  1. Jako imienniki z nazwiska mówię DZIĘKUJĘ za wspaniałe artykuły z całego sezonu , bo warto było czytać , i czytało się z przyjemnością .

Leave a Reply

%d