Skip to content

Z notatnika Rams #1 & #2

Pierwsze starcia długo wyczekiwanej nowej kampanii to spotkania z Chicago Bears i Indianapolis Colts. Oczy całego RamsNation zwrócone były na Matthew Stafforda, rozgrywającego, który ma poprowadzić wreszcie ekipę Seana McVay do upragnionego zwycięstwa w Super Bowl. Zapraszamy do relacji z Weeks 1&2 nowego sezonu NFL, którą przygotował oddany drużynie Maciej Michalec. 

Nie ma chyba fana ekipy z LA, który nie był podekscytowany debiutem nowego QB w drużynie Seana McVay. 33-letni, doświadczony rozgrywający nie miał łatwego życia w Detroit, spędzając tam 12 sezonów i grając w playoffs tylko 3 spotkania (wszystkie przegrane). Cena za nowego lidera była dość pokaźna: Jared Goff, dwa wybory w pierwszej rundzie draftu (2022, 2023) i jeden w trzeciej (2021). W całym transferze decydujący był fakt, że Sean McVay zwyczajnie nie widział już współpracy z Jaredem Goffem, a było to szczególnie widoczne przy okazji ostatnich playoffs. Kiedy nadarzyła się okazja na pozyskanie doświadczonego, dużo lepszego rozgrywającego, a dodatkowo na zejście z absurdalnej pensji Goffa, Rams nie mogli nie skorzystać.

Przy najlepszej defensywie ostatniego sezonu NFL, świetnej grupie skrzydłowych i TEs i coraz lepszej O line, upgrade na pozycji rozgrywającego był chyba tym, czego Rams potrzebują, żeby wreszcie wznieść do góry Vince Lombardi Trophy.

Druga, bardzo istotna zmiana w ekipie Seana McVay dotyczyła funkcji koordynatora defensywy. Brandona Staleya, który objął posadę HC Chargers, zastąpił Raheem Morris. 45-letni Morris debiutuje w tej roli, ale pomimo dość młodego wieku, może się pochwalić już bardzo dużym doświadczeniem. W latach 2002-2005 był jednym z trenerów defensywy Bucs, wygrywając z ekipą SB XXXVII w 2003 roku. W 2006 roku pracował jako DC Kansas State Wildcats. Po rocznej przygodzie w futbolu uniwersyteckim powrócił do trenowania defensywy Tampy, by w latach 2009-2011 objąć posadę głównego trenera Buccaneers. Morris pracował ponadto w Washington Redskins (jako DBs coach), oraz w Atlanta Falcons (jako DBs coach, WRs coach, koordynator defensywy, aż wreszcie jako Interim coach w 2020 roku). Doświadczenie to jedno, ale nowy DC Rams jest ponadto chwalony za umiejętności komunikacji z zawodnikami i łatwe przekazywanie im wizji gry.

W LA, Morris dostaje najlepszą defensywę Ligi i jeśli utrzyma jej poziom, na Rams w tym sezonie czekają wielkie rzeczy.

Chicago z kolei to ekipa z licznymi problemami. Według sporej części kibiców Bears, największymi z nich są trener Matt Nagy i GM Ryan Pace. Dyskusyjne wybory w drafcie i póki co brak konsekwentnego pomysłu na rebuild ekipy, to według wielu największe przewinienia GMa z wietrznego miasta. Nagy z kolei jest krytykowany za swój playcalling, a także za słaby record (29-21 w sezonie zasadniczym i 0-2 w playoffs).

Kolejnym problemem ekipy jest pozycja rozgrywającego. Justin Fields, 22-letni QB Ohio State, wybrany przez Bears w pierwszej rundzie draftu (z 11 numerem), jest jeszcze zbyt młody, by pełnić rolę startera, natomiast pozyskany jako FA Andy Dalton… no cóż, nie jest to najwyższa półka.

Najjaśniejszym punktem ekipy pozostaje nadal bardzo dobra defensywa, ale czy sama obrona wystarczyła żeby zatrzymać kadrowo lepszych Rams?

Mecz rozgrywany na SoFi Stadium rozpoczęli Bears, a najlepszą akcją pierwszego posiadania był 41-jardowy run Davida Montgomery’ego.

Kapitalny bieg running backa Chicago pozwolił im na szybkie przedostanie się pod endzone Rams. Przy 3rd&1, na 8 jardzie połowy gospodarzy, drużyna Matta Nagy’ego zagrała akcję podaniową. Andy Dalton rzucił na lewo do Darnella Mooney’a, futbolówkę zdołał jednak podbić Kenny Young, a całą akcję zakończył przechwyt Davida Longa Jr.

Po INT przyszła kolej na ekipę z LA i… na punkty nie trzeba było długo czekać. 3 zagrywki, 80 jardów, przyłożenie Vana Jeffersona i pierwsza asysta Matthew Stafforda w barwach Rams stała się faktem.

Welcome to LA #9.

Zachowania defensorów Bears nie trzeba chyba komentować…

Po extra point gospodarze wyszli na prowadzenie 7-0.

Kolejne posiadanie ekipy z Chicago ponownie nie przyniosło zdobyczy punktowej. Tym razem, przy 4th&4, na 41 jardzie połowy LA, Bears zdecydowali się na akcję podaniową. Andy Dalton rzucił na prawo do Allena Robinsona, ale futbolówkę z rąk skrzydłowego Chicago zdołał wybić Jalen Ramsey, powodując tym samym turnover on downs.

Kolejny drive Rams i kolejne punkty. Tym razem prowadzenie podwyższył celny, 53-jardowy Field Goal autorstwa Matta Gaya.

Tragiczną w wykonaniu Bears, pierwszą kwartę nowego sezonu dopełniła kolejna strata futbolówki. Przy 4th&4, na 38 jardzie połowy gospodarzy, gracze Matta Nagy’ego ponownie zdecydowali się na akcję podaniową, a obrona Rams znowu przejęła futbolówkę. Tym razem Justin Hollins zaliczył sack i FF, a piłka trafiła w ręce Kenny’ego Younga.

Pierwsza odsłona spotkania nie przyniosła już akcji punktowych i zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 10-0.

Drugą kwartę otworzyła kolejna zdobycz graczy Seana McVay. Ponownie celnym kopnięciem popisał się Matt Gay i zawodnicy z miasta aniołów powiększyli swoją przewagę do 13 punktów.

Mecz zaczął szybko uciekać graczom z Chicago. Na szczęście dla widowiska, przed końcem pierwszej połowy, wreszcie zdołali pokonać najlepszą w zeszłym sezonie defensywę w NFL. Czterominutowy drive gości zakończyło 3-jardowe rush TD autorstwa Davida Montgomery’ego.

Po celnym extra point Bears zniwelowali stratę do 6 oczek.

W pierwszych kwartach nowego sezonu dało się odczuć różnicę pomiędzy Jaredem Goffem, a Matthew Staffordem. I to dużą różnicę. Nowy QB Rams wyglądał pewnie, rzucał celnie i daleko. Nie bał się długich podań i bardzo szybko wybierał odpowiednich skrzydłowych. Obrona, pomimo zmiany DC wyglądała równie dobrze, jak w poprzedniej kampanii, z widoczną sporą poprawą w obrębie LBs.

Jeśli chodzi o graczy Matta Nagy’ego… no cóż, można było odnieść wrażenie, że tę drużynę zwyczajnie na więcej nie stać. 5 posiadań, 7 zdobytych punktów i trzy straty futbolówki, przy 13 oczkach rywali to wynik co najmniej słaby. Co najważniejsze, wydawało się, że zawodnicy z Chicago nie mają kim pograć, ani w ataku, ani w tak mocnej w ostatnich latach defensywie. Wydaje się, że Bears czeka kilka sezonów tankowania i moim zdaniem cały proces przebudowy drużyny powinien był się rozpocząć już przed tegorocznym draftem.

Trzecią kwartę spotkania rozpoczęli LA Rams i ponownie zapunktowali. Drive trwał nieco ponad minutę i zakończył się kolejną kapitalną asystą Matta Stafforda. Tym razem 56-jardowe podanie na TD zamienił Cooper Kupp.

Jak, na najwyższym szczeblu rozgrywek, można tak zostawić skrzydłowego rywali, bez przynajmniej blitz 6 w defensywie (w tej akcji na blitzu było 4 graczy)?

Po kolejnym celnym Extra point Matta Gaya, Rams podwyższyli prowadzenie do 13 punktów.

Bears zdołali jednak odpowiedzieć. Długi, prawie 10-minutowy drive zakończył się pierwszym przyłożeniem Justina Fieldsa w NFL. QB Chicago zdobył TD po 3 jardowym biegu.

Po udanym podwyższeniu gracze z wietrznego miasta zmniejszyli stratę do sześciu oczek.

Nie był to jednak koniec emocji w trzeciej kwarcie meczu, ponieważ ofensywa Rams ponownie zapunktowała. Gracze Seana McVay potrzebowali niespełna 3 minut by dopisać sobie kolejne 6 oczek. Tym razem TD po krótkim biegu zdobył Darrell Henderson.

Po celnym extra point zawodnicy z LA prowadzili już 27-14 i takim wynikiem zakończyła się trzecia odsłona spotkania.

W ostatniej kwarcie meczu oglądaliśmy już tylko jedną akcję punktową i ponownie była ona autorstwa ekipy Seana McVay.

TD zdobył Robert Woods, a swoją trzecią asystę zaliczył Matthew Stafford.

Pierwsze spotkanie nowej kampanii Rams i Bears zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 34-14.

Defensywnie gracze Matta Nagy’ego wyglądali słabo. 0 INTs, 0 FFs, 1 sack, to nie są liczby pozwalające na wygranie z ekipą walczącą o playoffs, a ofensywnie było chyba jeszcze gorzej. Trzy razy turnover on downs, 1 fumble lost, 1 pick i 2 zdobyte przyłożenia nie wróżą dobrze ekipie z Chicago. Przebudowa i wyprzedaż zbliżają się milowymi krokami, choć uważam że powinny się zacząć już w tym offseason. Justin Fields ma przed sobą przynajmniej jeden sezon ,,na ogranie”, a Andy Dalton to nie jest QB z którym można cokolwiek wygrać.

Rams z kolei… cóż, wygląda na to, że wyeliminowali najsłabsze ogniwo w drużynie i zastąpili je jednym z najmocniejszych. Matt Stafford jest zupełnie innym zawodnikiem, niż Jared Goff. Dojrzałość, spokój i szybkie podejmowanie decyzji było widać od samego początku spotkania. Sean McVay wreszcie ma rozgrywającego.

Zawodnik meczu:

Matthew Stafford 20/26, 321 yds, 3TDs, 0 INTs, 12,3 YPA, passer rating 156.1.

YPA i passer rating najwyższe w karierze, najwyższy pass rating w debiucie w historii NFL (przynajmnie 20 pass attempts).

Na plus:

1 Kenny Young

1 fumble recovery i podbite podanie, którego skutkiem był przechwyt Davida Longa, to najważniejsze akcje 26-letniego ILB Rams.

2 Justin Hollins 1FF, 2 sacks. 1 TFL

Kolejny LB, który pokazał się z bardzo dobrej strony. W pierwszym spotkaniu nowej kampanii widać było sporą poprawę w grze najsłabszej w zeszłym sezonie części defensywy ekipy z LA.

A teraz garść ciekawostek z week 1 przeciwko Bears (https://theramswire.usatoday.com):

1

2

3 Matt Stafford już w pierwszym spotkaniu wyrównał wynik Jareda Goffa z zeszłego sezonu, jeśli chodzi o przyłożenia na plus 40 jardów.

4 Justin Hollins zaliczył pierwszą multi-sack game w karierze (2 sacks, 1FF, 8 Tackles).

5 7.72 yards per play przeciwko Bears było piątym najwyższym wynikiem za panowania Seana McVay w Los Angleles. Najwyższy, 10.1, Rams zanotowali w 2018 roku przeciwko Vikings.

6 Prędkość biegu Vana Jeffersona, przy pierwszym TD w meczu, zmierzono na 20,27 Mph.

7

8 Jeśli Rams prowadzą do przerwy, to wygrywają spotkanie. Po pokonaniu Bears, ekipa z LA może pochwalić się bilansem 36-0, jeśli tylko prowadzi po pierwszych dwóch odsłonach meczu (od 2017r).

———————————————————————————

W week 2 Bears podejmowali Cincinnati Bengals, czyli drużynę jak najbardziej do ogrania, Rams natomiast czekała wycieczka do Indiany i starcie z Indianapolis Colts.

Drużyna z Lucas Oil Stadium przystępowała do spotkania po porażce u siebie 16-28 z ekipą Seattle Seahawks. Gracze Franka Reicha, statystycznie na tle Seahawks nie wypadli w cale tak źle. 336 zdobytych jardów (przy 381 Hawks), 113 dołem (140) i 223 górą (241) to liczby pozwalające na nawiązanie walki. Colts byli natomiast znacznie gorsi, jeśli chodzi o średnią zdobycz jardów na zagrywkę (4,7 vs 7,2 ekipy Seahawks) i tu można upatrywać przyczyny dość wysokiej porażki. Wiadomo było że pass rush i kapitalne secondary Rams mocno utrudnią życie Carsonowi Wentzowi, tym bardziej, że bilans zwycięstw i porażek nowego QB Colts jest bardzo słaby, jeśli zostaje powalony więcej niż 2 razy w spotkaniu (19-29-1).

Rams z kolei przystępowali do meczu z wielkimi nadziejami na kolejny świetny występ Matthew Stafforda i drugie ,,W” w sezonie. Obrona ekipy z LA wyglądała równie dobrze, jak w zeszłym roku, natomiast ofensywa prezentowała się o niebo lepiej, co pozwalało przypuszczać, że gracze Seana McVay powinni odnieść dość łatwe, wyjazdowe zwycięstwo. W NFL na szczęście nic nie przychodzi łatwo i dosłownie każdy może wygrać z każdym.

Spotkanie rozpoczęło się od posiadania Indianapolis Colts. Carson Wentz pewnie doprowadził swój zespół aż do 1 jarda przed endzone gości. Do tego momentu ekipa Franka Reicha zdecydowanie więcej terenu zdobyła po akcjach podaniowych. Wtedy jednak sztab szkoleniowy Colts zadecydował o zagraniu trzech kolejnych zagrywek biegowych, nie uzyskując terenu w żadnej z nich. Przy 4th&1 Colts próbowali rzucać, ale Wentz został powalony przez Leonarda Floyda i tym samym Rams przejęli futbolówkę na 10 jardzie własnej połowy.

Pierwsze posiadanie Rams… i pierwsze TD w tym spotkaniu. 8 zagrywek, 90 jardów i przyłożenie Coopera Kuppa po świetnym touch pass Stafforda.

Po celnym Extra point gracze Seana McVay objęli prowadzenie 7-0.

W pierwszej odsłonie meczu nie oglądaliśmy już akcji punktowych.

Na początku drugiej kwarty graczom Franka Reicha udało się nieco zniwelować stratę. Rodrigo Blankenship kopnął celnie z 48 jardów dopisując tym samym 3 oczka na konto gospodarzy.

W dalszej części drugiej odsłony oglądaliśmy sporo błędów każdej z drużyn. Najpierw, przy 2nd&10, na 22 jardzie własnej połowy Matt Stafford wyłączył mózg i rzucił niecelnie przez środek do Coopera Kuppa, notując tym samym pierwszy pick w barwach Rams.

Później, rozgrywającemu z miasta aniołów zrewanżował się Wentz, zaliczając stratę przy shovel pass do Jacka Doyle’a.

Pierwszą połowę meczu zakończyły celne kopnięcia każdej z ekip i na przerwą, z prowadzeniem 10-6 schodzili Rams.

Na tym etapie, ani Rams nie grali specjalnie dobrze, ani Colts specjalnie źle, więc spotkanie pozostawało jak najbardziej otwarte. Jeśli marzysz o Super Bowl, musisz umieć wygrywać mecze, które nie idą tak gładko, jakbyś tego oczekiwał. Z takim nastawieniem trzecią odsłonę rozpoczęli gracze Seana McVay.

Pierwszy drive drugiej połowy w wykonaniu Rams: 7 zagrywek , 74 jardy i TD Darrella Hendersona po 2-jardowym biegu.

Po celnym podwyższeniu było już 17-6 dla ekipy gości.

Odpowiedź Colts przyszła na niespełna 4 minuty do końca trzeciej kwarty. Przy 3rd&Goal, na 8 jardzie połowy LA, Wentz zagrał celnie w endzone do Zacha Pascala zdobywając 6 oczek.

Po przyłożeniu zawodnicy z Indiany zdecydowali się na akcję dwupunktową, która również zakończyła się sukcesem. Tym samym gospodarze zniwelowali stratę do trzech oczek.

Do końca przedostatniej odsłony meczu nie oglądaliuśmy już akcji punktowych.

Czwartą kwartę Rams rozpoczęli tragicznie. Pod koniec krótkiego, nieudanego posiadania Johnny Hekker miał kopać punt z własnej endzone, ale snap był niedokłądny i trafił w stojącego na linii podania Nicka Scotta. Hekker próbował jeszcze ratować sytuację i wybiec z endzone, ale stracił futbolówkę. Do piłki w polu końcowym dopadł Ashton Dulin i Colts po raz pierwszy objęli prowadzenie w tym spotkaniu.

Po celnym Extra point było już 21-17 dla ekipy Colts.

Rams zdołali jednak szybko odpowiedzieć. Nieco ponad 2 minuty później swoją drugą asystę w meczu zaliczył Stafford, a TD zdobył fantastyczny dzis Cooper Kupp.

Po udanym podwyższeniu gracze Seana McVay odzyskali 3 punktowe prowadzenie.

W dalszej częsci czwartej kwarty oglądaliśmy dwie akcje trzypunktowe, po jednej ze strony każdej z ekip. Najpierw Rodrigo Blankenship trafił FG z 35 jardów, wyrównując stan rywalizacji, później na prowadzenie Rams, swoim celnym 38-jardowym kopnięciem wyprowadził Matt Gay. Najważniejszą akcją końcówki była jednak ostatnia próba podania Wentza, przed celnym FG Blankenshipa. QB Colts został powalony przez Aarona Donalda, a upadając skręcił staw skokowy.

Niby po nieszczęśliwym wypadku Wentz chodził normalnie przy linii bocznej, ale nie wyszedł już na plac gry, a ostatni, decydujący drive musiał poprowadzić Jacob Eason… I poprowadził… Przez 10 sekund. Już w drugiej akcji rezerwowy QB gospodarzy rzucił niedokładne touch pass na stronę boiska, w której aktualnie operował Jalen Ramsey. Skończyło się przechwytem CB Rams i zamknięciem meczu.

Rams wygrali więc trudne spotkanie przeciwko Colts 27-24, notując tym samym drugie ,,W” w sezonie.

Gracze Franka Reicha zaprezentowali się zaskakująco dobrze, mieli też trochę szczęścia, niemniej jednak byli bardzo blisko odniesienia pierwszego zwycięstwa w aktualnej kampanii. Takie mecze jak ten trzeba wygrywać i Rams, pomimo że w mękach, to spotkanie wygrali.

Postawa ofensywy i nowego QB bez wątpienia cieszy, równie mocno, jak gra defensywy, która zaliczyła turnover on downs, 2 INTs i utrzymała poziom najlepszej obrony zeszłego sezonu. Ekipa z miasta aniołów wygląda dobrze, ale prawdziwy test czeka na nią w trzecim tygodniu rozgrywek.

Niedziela. SoFi Stadium. Rams vs Buccaneers. To spotkanie zwyczajnie trzeba obejrzeć.

Zawodnik meczu:

Cooper Kupp 9/11, 163 yds, 2TDs

Kapitalny mecz skrzydłowego Rams. Stafford ewidentnie stara się szukać Kuppa na boisku i to połączenie póki co wychodzi znakomicie. W pierwszych dwóch spotkaniach sezonu, Kupp zgromadził 3 przyłożenia i 271 jardów, co daje mu odpowiednio drugie (ex aequo) i piąte miejsce w NFL, w klasyfikacji skrzydłowych.

Na plus:

1 Defensywa 3 sacks, 2 INTs, 4 PD, 3 TFL, oraz 1 turnover on downs.

2 Darrell Henderson 13 CAR, 53 YDS, 1 TD, 3/5, 29 YDS.

24-latek nieźle zastępuje kontuzjowanego Cama Akersa, ale z powodu własnego urazu nie będzie niestety dostępny na mecz przeciwko Bucs. Running back ekipy z LA zdobył w tym sezonie 123 rush yds i 2 przyłożenia. Niezłe liczby jak na RB2.

3 Matthew Stafford 19/30, 278 yds, 2 TDs, 1 INT.

Drugie spotkanie w barwach Rams nie było aż tak dobre, jak pierwsze, ale jednak nowy rozgrywający zaprezentował się solidnie. Liczby, które można by było uznać za dobre w wykonaniu Goffa, są co najwyżej solidne, jeśli dotyczą Stafforda i to chyba najlepiej obrazuje zmiany, jakie zaszły w drużynie Rams na najważniejszej pozycji w futbolu amerykańskim.

A teraz garść ciekawostek po week 2 Win przeciwko Colts (https://theramswire.usatoday.com):

1 W pierwszych dwóch spotkaniach nowego sezonu Cooper Kupp zanotował 190 YAC (yds after catch), co jest najlepszym wynikiem w NFL.

2

3 Przeciwko Colts Jalen Ramsay zanotował passer rating allowed równy… 0.0.

4

5 Rams mają bilans 37-0 jeśli prowadzą po pierwszej połowie spotkania (najlepszy wynik w NFL od 2017r).

Co czeka teraz z ekipą Colts? W trzecim tygodniu rozgrywek drużynę Franka Reicha czeka wycieczka na Nissan Stadium i starcie z Tennessee Titans. Mecz nie będzie należał do łatwych, ale gracze z Indianapolis wygrali osiem, z ostatnich dziewięciu spotkań przeciwko ekipie Mike’a Vrabela.

Rams, jak wcześniej wspomniałem, czeka prawdziwy test, zarówno ataku, jak i obrony. Tom Brady dysponuje kapitalną grupą skrzydłowych ( i oczywiście Gronkiem) i bez ciągłej presji, jest w stanie rozmontować każdą defensywe w NFL. Pass rush Bucs potrafi być elitarny (co pamiętamy wszyscy z Super Bowl LV), a jeśli chodzi o LBs.. no cóż, w całej lidze nie ma chyba lepszych.

Jedno jest pewne, w niedzielę, na SoFi Stadium czeka nas prawdziwe widowisko.

Autor tekstu: Maciej Michalec

*

Na koniec przypominamy i zachęcamy do odsłuchu NFLPolska Radio.  Ostatnie dni w NFL na czynniki pierwsze rozłożyli Kuba Kazula, Maciej Zając i Hubert Gawroński.

*

Mamy też swoją, dedykowaną grupę na facebooku. Zapraszamy do dołączenia. 

https://www.facebook.com/groups/464888500937826/

Leave a Reply

%d