Z notatnika Rams #10

Monday Night Football. 10 tydzień rozgrywek i wyjazdowa potyczka z San Francisco 49ers zapowiadała się jako wyrównana, zaawansowana taktycznie batalia dwóch wielkich rywali, a prywatnie wielkich przyjaciół: Seana McVay i Kyle’a Shanahana. Czy ekipa z San Francisco przedłużyła swoje szanse na przyszłoroczne playoffs, czy może konstelacja gwiazd Los Angeles Rams okazała się zbyt dużą przeszkodą dla drużyny z Levi’s Stadium? Zapraszamy na relację z niezwykle ważnej potyczki w obrębie NFC West, raport przygotował Maciej Michalec.
Rams przystępowali do spotkania z bilansem 7-2 i po dotkliwej porażce 28-16 przeciwko Tennessee Titans. Oczywiście, potencjalny awans do przyszłorocznych playoffs jest w przypadku ekipy z LA póki co niezagrożony, ale HC Sean McVay i DC Raheem Morris mają w tym sezonie sporo do poprawienia. Pierwszy z nich dysponuje kapitalną ofensywą, a miejscami zwyczajnie przekombinowuje i za bardzo polega na grze podaniowej, drugi ma w obronie prawdziwe Ferrari, a wygląda, jakby nie potrafił nim jeździć. Jeszcze przed transferem Vona Millera defensywa ekipy z LA była kadrowo prawdopodobnie najlepsza w NFL, ale statystyki niestety nie odzwierciedlały tej jakości. Poza dobrymi wynikami w aspekcie pass rush, obrona Rams prezentuje bardzo asekuracyjne podejście i jest nastawiona na wykorzystywanie ewentualnych błędów QB rywali i skracania pola gry, w miare przesuwania się ataku drużyny przeciwnej bliżej endzone ekipy z LA. Takie podejście nie jest tym, czego oczekują kibice i tym, co zaimplementował w LA Brandon Staley. Jeśli Rams chcą myśleć o Super Bowl, muszą zdecydowanie poprawić się po obydwu stronach boiska, zącząć więcej ryzykować w defensywie i narzucać swój trudny do zatrzymania w ostatnich latach styl gry w ataku.
Ekipa z San Francisco przystępowała do meczu z bilansem 3-5 i w niezwykle trudnej sytuacji. Porażki z Packers, Seahawks, Colts i dwukrotnie z Cardinals spowodowały, że awans do przyszłorocznych playoffs stał się dla podopiecznych Kyle’a Shanahana właściwie iluzoryczny. Oczywiście, gracze z SF będą nadal walczyć, ale czekające dwa spotkania z Rams, kolejne z Seahawks, oraz mecze z Vikings, Bengals i Titans powodują, że Niners nie mają już marginesu błędu i zwyczajnie muszą od teraz wygrać praktycznie wszystko. Wyróżniającym się zawodnikiem ekipy jest w tym sezonie bez wątpienia Deebo Samuel, który notuje kapitalne liczby i jest w absolutnej czołówce Ligi, jeśli chodzi o receiving yards. Czy elitarny WR i taktyczne zdolności trenerskie Shanahana okazały się wystarczające do pokonania naszpikowanej gwiazdami ekipy Seana McVay? Zapraszam do lektury.
Spotkanie rozpoczęło posiadanie Rams, jednak już przy piątej zagrywce… Niners przejęli futbolówkę. Przy 2nd&8, na 42 jardzie połowy LA Matt Stafford próbował długiego podania do Odella Beckhama, ale rozgrywający Rams zupełnie w tej sytuacji nie zrozumiał się ze swoim nowym skrzydłowym, bo ten… przestał biec swój route. Niecelne zagranie bez najmniejszych problemów przejął Jimmie Ward, notując swoje pierwsze INT w tym meczu.
Jimmie Ward with the first interception of the game!
— The Sporting News (@sportingnews) November 16, 2021
Po przechwycie gospodarze rozpoczęli swój drive na 7 jardzie własnej połowy. 20 (tak, dwadzieścia) zagrywek później w endzone Rams zameldował się George Kittle, zdobywając pierwsze TD w tym spotkaniu. TE z SF zdobył przyłożenie po 8-jardowym podaniu Jimmiego G. Całe posiadanie Niners trwało… 11 minut.
The 49ers take advantage of Stafford’s INT by going on a ridiculous 18 play 93 yard 11 minute drive and George Kittle scores the first TD
49ers 7, Rams 0 #LAvsSF pic.twitter.com/RRo2eesd4G
— BetOnline.ag (@betonline_ag) November 16, 2021
Po udanym podwyższeniu gospodarze objęli prowadzenie 7-0.
Jeśli myślicie, że podrażnieni zawodnicy z LA zdołali odpowiedzieć, to muszę was zmartwić. Matt Stafford potrzebował tylko nieco ponad minuty, żeby rzucić kolejny pick, tym razem pick 6. Przy 3rd&11 zawodnicy Seana McVay próbowali grać screen, a adresatem krótkiego podania był Tyler Higbee. TE z Los Angeles nie złapał jednak futbolówki, a piłkę przejął… ponownie Jimmie Ward. Po przechwycie CB z San Francisco zdołał jeszcze dobiec do endzone gości powiększając przewagę swojej ekipy do 13 punktów.
PICK-6! JIMMIE WARD'S SECOND INT.@49ers lead 14-0 in the first quarter.
📺: #LARvsSF on ESPN
📱: https://t.co/Pbh7qEl7Sy pic.twitter.com/6g3frhCZRB— NFL (@NFL) November 16, 2021
Po celnym podwyższeniu było już 14-0.
W kolejnym posiadaniu gracze z Los Angeles wreszcie zdołali zmniejszyć straty. W endzone San Francisco zameldował się Tyler Higbee, który zdobył TD po asyście Stafforda.
TOUCHDOWN RAMS! 🐏
Los Rams ya despertaron y ponen los primeros puntos con Tyler Higbee 🔥#RamsHouse 7#FTTB 14
— MáximoAvance.com (@maximoavance) November 16, 2021
Po celnym podwyższeniu Rams zmniejszyli stratę do 7 oczek.
Drugą odłonę spotkania rozpoczęli zawodnicy 49ers i ponownie był to bardzo długi drive. Niners grali nadal głównie akcje biegowe, przez co całe posiadanie trwało prawie 8 minut. Jeśli zawodnikom Seana McVay udawało się w końcu zatrzymać bieg i zmusić Kyle’a Shanahana do akcji podaniowej, ten ordynował zwykle skuteczne podanie przez środek, z którym zupełnie nie radzili sobie Rams (byle dalej od Ramseya i na linebackers LA). Drugi drive 49ers w tym spotkaniu ponownie zakończyło przyłożenie, tym razem Deebo Samuela. WR SF zdobył TD po 8-jardowym biegu.
Deebo Samuel is the first wide receiver in the Super Bowl era with at least three rushing touchdowns in two of his first three career seasons.pic.twitter.com/I2b4wAO3Hc
— Pro Football Network (@PFN365) November 23, 2021
Po celnym podwyższeniu było już 21-7.
Ostatni drive Rams w drugiej kwarcie spotkania zapowiadał się całkiem obiecująco. Sean McVay grał 50/50 pass-run offense, aż do 15 jarda połowy SF. Wtedy to Brian Allen zarobił false-start penalty (5 jardów), co zatrzymało, jak się okazało skutecznie drive ekipy z LA. Przy 2nd&11 sternik Rams odszedł od akcji biegowych (przypomnę, że na tym etapie meczu drużyna z Los Angeles biegała łącznie 6 razy, na 35 jardów; 5,8YPC) i próbował najpierw krótkiego zagrania do Tylera Higbee(-2 jardy), a później podobnej akcji do Darrella Hendersona (5 jardów). Statystycznie, na tym etapie meczu dwie akcje biegowe dałyby Rams pierwszą próbę (lub trzy, jeśli McVay zdecydowałby się grać bieg przy czwartej próbie). Niestety ofensywny geniusz z LA najpierw próbował dokładnie takich samych podań, przez które zarobił pick-6, a poźniej, przy 4th&8… zagrał fake FG. Oczywiście cały misterny plan HC Rams okazał się bardzo czytelny i nie wywalczył gościom pierwszej próby.
The defense with an exceptional play here to sniff out the fake FG and hold the rams to 7 before half. This was a huge play to keep momentum and go into the half up a few scores. High level awareness from the guys to be on top of every aspect of this play. pic.twitter.com/grorQYXLPW
— 49ers_Film (@49ers_Film) November 18, 2021
Druga kwarta meczu zakończyła się wynikiem 21-7 i wyraźnym prowadzeniem gospodarzy.
Raheem Morris zupełnie nie potrafił poradzić sobie ze świetnym schematem biegowym Kyle’a Shanahana, a jak już któryś z zawodników LA zdołał skasować run w okolicy LOS, Niners grali w ciemno podanie środkiem na pierwszą próbę. Sean McVay z kolei (podobnie jak przeciwko Titans) ponownie forsował podania i odchodził od całkiem skutecznego w pierwszej połowie biegu. Prezenty, w postaci dwóch strat (w tym jeden pick-6) praktycznie ustawiły ten mecz od samego początku, a idiotyczny fake FG był idelnym potwierdzeniem słabej w ostatnich meczach formy sternika Rams. Trudno było się spodziewać, że goście wrócą jeszcze do gry w tym spotkaniu i wydawało się, że kluczowe będzie zatrzymanie rozpoczynającego drugą połowę driva 49ers, a także skuteczna i nastawiona na 7 punktów strategia w ofensywie, angażująca zarówno pass, jak i run game.
W trzeciej odsłonie spotkania oglądaliśmy jednak niestety tylko festiwal nieudanych posiadań, a jedyne punkty na tym etapie meczu dopisali sobie gracze 49ers. Robbie Gould kopnął celnie z 50 jardów, powiększając przewagę gospodarzy do 17 oczek. Sternik Rams właściwie grał tylko akcje podaniowe i w trzeciej kwarcie zaordynował bieg tylko 2 razy (na w sumie 9 jardów). Tak, we współczesnej NFL zwyczajnie nie da się wygrywać.
Jeśli ktoś miał nadzieję, że Rams zdołają odrobić straty, to została ona bardzo szybko zmiażdżona przez graczy Kyle’a Shanahana. Ostatnią odsłonę meczu rozpoczęło posiadanie drużyny z San Francisco i przebiegało ono według standardowego scenariusza: run/pass środkiem. Od początku do końca. Przy 4th&6, na 40 jardzie połowy LA, Niners zagrali shotgun i podanie, nie zgadniecie… przez środek. Adresatem był Deebo Samuel, który złapał piłkę na 29 jardzie i dobiegł z nią w endzone gości.
4th and 6: Jimmy Garoppolo hits Deebo Samuel for the 40-yard TD!
The 49ers are up 31-7 on the Rams in the 4th quarter! #FTTB (via @NFL)
— TSN EDGE (@TSN_Edge) November 16, 2021
Po udanym podwyższeniu było już 31-7 dla 49ers.
Ostatnie punkty meczu były autorstwem graczy Seana McVay. Matt Gay kopnął celnie z 37 jardów ustalając wynik spotkania.
Zawodnicy Kyle’a Shanahana zagrali swoje od początku do końca, a prezenty ofensywy LA znacząco im w tym pomogły. Trudno jest doszukiwać się pozytywów po meczu, w którym pomiędzy dwoma ekipami była taktyczna przepaść. Kadrowo gorsza drużyna, okazała się na boisku zdecydowanie lepsza, z lepszym gameplanem i organizacją taktyczną. Kyle Shanahan odesłał Seana McVay do szkoły. Kolejny raz…
Zawodnik spotkania:
Deebo Samuel 5/5, 97 YDS, 1 rec TD, 5 CAR, 36YDS, 7,2 YPC, 1 rush TD
Samuel był w tym spotkaniu kapitalny, ale właściwie cała ofensywa zagrała fenomenalne zawody. Prowadzenie ataku przez Jimmiego G (15/19, 182 YDS, 2 TDs) było świetne, Eli Mitchell (27 CAR, 91 YDS, 3,4 YPC) i Jeff Wilson (10 CAR, 28 YDS, 2,8 YPC) pracowali jak typowe konie pociągowe i pokazali, że ilością można nadrobić jakość (dla porównania RBs Rams biegali w tym meczu 9 razy, na 51 jardów, 5,6 YPC), a fantastyczny Deebo Samuel, oprócz bardzo dobrych liczb jako WR, dołożył jeszcze świetne statystyki w grze po ziemi.
A teraz czas na garść ciekawostek z week 10 Loss przeciwko 49ers ( https://www.nfl.com):
1 Jimmy G ma w karierze bilans 5-0 przeciwko LA Rams…
2 Kyle Shanahan wygrał z Seanem McVay 5 mecz z rzędu (bilans 6-3).
3 Rams mają bilans 6-18, jeśli przegrywaja do połowy (za panowania Seana McVay).
4 Cooper Kupp zanotował 60+ rec YDS w każdym z pierwszych 10 spotkań sezonu i jest to pierwszy taki wynik gracza Rams od 2000 roku (Isaac Bruce).
5 Matt Stafford rzucił pick 6 w drugim kolejnym spotkaniu i zdarzyło się to po raz pierwszy od 2009 roku (12 i 13 tydzien rozgrywek).
6 Jimmie Ward jest pierwszym zawodnikiem SF od 2013 roku, który zanotował 2 INTs, w tym jedno INT ret TD w meczu.
7 George Kittle zdobył przynajmniej 1 TD w dwóch kolejnych spotkaniach (wcześniej 0 TDs w 8 meczach).
Co czeka teraz na San Francisco 49ers? W momencie pisania tego artykułu Niners zdążyli już pokonać na wyjeździe Jaguars 30-10. Najlepszymi zawodnikami spotkania byli Jimmy Garroppolo (16/22, 176 YDS, 2TDs, 0 INTs), Deebo Samuel (8 CAR, 79 YDS, 9,9 YPC, 1 rush TD, 1/2 TGTS, 15 YDS) i Nick Bosa (3 tackles, 2 TFL, 2 sacks). Po zwycięstwie nad ekipą z Jacksonville, Niners mają bilans 5-5 i ciągle są w grze o przyszłoroczne playoffs, choć nadal ich potencjalny awans wisi na włosku.
Co czeka teraz na LA Rams. To zależy… W 11 tygodniu rozgrywek ekipa z Los Angeles miała wolne i nie oszukujmy się, BYE był teraz niezwykle potrzebny zawodnikom Seana McVay. Chociaż źle to ująłem, nie zawodnikom, a sztabowi trenerskiemu Rams. Ekipa z LA kadrowo jest jedną z najmocniejszych, o ile nie najmocniejszą drużyną w NFL i mam wrażenie, że bilans 7-3 jest zasługą głównie jakości zawodników, jacy są obecnie w kadrze. Pass happy offense Seana McVay wystarczy na słabe ekipy, ale brak klarownej taktyki jest szczególnie widoczny przeciwko mocniejszym drużynom. W poprzednich latach sternik Rams potrafił kapitalnie utylizować play-action i dzięki temu maskować niedoskonałości Jareda Goffa (Goff w ostatnich sezonach był w czołówce ligi jeśli chodzi o play-action rate, obecnie Stafford jest na 28 miejscu). Play-action, w połączeniu z grą biegową potrafiły sprawić, że nawet Goff (oczywiście poza 2018 rokiem, kiedy to Jared w znakomitej większości spotkań był sam z siebie kapitalny) wyglądał na dobrego QB. Sean McVay musi odświeżyć ten koncept i zacząć robić to, co wychodziło mu w ostatnich sezonach świetnie: narzucać od początku swój styl gry i minimalizować potencjalne ryzyko strat. Oczywiście Stafford jest dwie półki wyżej od Goffa, ale też jest człowiekiem, też popełnia błędy i też potrafi się podpalić i wymuszać niepotrzebnie podania. Rolą McVay’a jest minimalizowanie potencjalnego ryzyka i zdjęcie presji z rozgrywającego, szczególnie w trudniejszych momentach meczu. Kolejną istotną kwestię poruszył i świetnie opisał Ben Solak z The Ringer (https://www.theringer.com/nfl/2021/11/17/22786005/sam-darnold-carolina-panthers-qb-purgatory). Autor słusznie wytknął problemy Interior O-linemen wynikające w dużej mierze z niezbyt dużych, jak na tę pozycję gabarytów zawodników Rams. Podstawowy Center Brian Allen (6’2”, 303 funty), RG Austin Corbett (6’4”, 306 funtów) i LG David Edwards (6’6”, 308 funtów) to wyjątkowo ,,lekki” ofensywny front, stworzony bardziej do gry horyzontalnej, niż do gry wertykalnej. Ta gra horyzontalna była szczególnie ważna przy play action i dość szerokim stosowaniu outside zone runs, czy bootlegs w wykonaniu Goffa, ale teraz, przy znacznie większym użyciu formacji shotgun, O-linemen Rams muszą coraz częściej grać tradycyjne pass protection, a z tym, z racji gabarytów zaczynają mieć spore problemy. Szczególnie w starciu z większymi i cięższymi interior pass rushers. Jak można rozwiązać ten problem? Sternik Rams musi niestety (albo na szczęście) odkopać starą dobrą playbook, stworzoną pod Jareda Goffa i zmodyfikować ją specjalnie pod Matta Stafforda. Wydaje się, że będzie to kluczowe w kontekście wyników ekipy z LA w dalszej części sezonu.
Kolejną sprawą, jaką trzeba rozwiązać jest, co tu dużo mówic: Raheem Morris. DC Rams wydaje się być uczulonym na skuteczne rozwiązania, jakie wdrożył w Los Angeles Brandon Staley. Jego soft ,,bend, don’t break” defense i całkowita nieumiejętność dostosowania się do przeciwnika sprawia, że prawdopodobnie najmocniejsza kadrowo obrona NFL, wygląda miejscami bezradnie. Idealnie było to widać w meczu przeciwko Niners, kiedy to DC Rams zupełnie nie potrafił, ani zatrzymać zone runs Kyle’a Shanahana, ani wyeliminować play-action i krótkich rzutów Jimmiego G przez środek. Oczywiście, futbol amerykański to często taktyczne szachy, jednak trzeba umieć zmusić przeciwnika do zmiany stylu gry i skutecznie eliminować kolejne rozwiązania taktyczne rywala. Raheem Morris nie był nawet blisko zmuszenia Kyle’a Shanahana do myślenia. Sternik Niners grał od początku do końca to samo, a dodatkowe prezenty ze strony ofensywy Rams, stworzyły dla 49ers idealny scenariusz i warunki do wyraźnego pokonania ekipy z Los Angeles. Kolejną, wybitnie irytującą kwestią jest brak indywidualnego krycia WR1 rywali przez Jalena Ramseya. Gwiazdor Rams jest dosłownie stworzony do gry 1na1 i terroryzowania skrzydłowych drużyny przeciwnej i było to, z bardzo dobrym skutkiem wykorzystywane w zeszłym sezonie przez Brandona Staleya. Morris ma inny pomysł na Ramseya i miejscami bywa on skuteczny, jednak przeciwko elitarnym skrzydłowym aż się prosi o krycie Man 2 Man i ustawienie taktyki specyficznie pod najlepszego shutdown corner w NFL. Jeśli DC drużyny z LA chce myśleć o utrzymaniu stanowiska, musi zacząć wreszcie angażować swoje gwiazdy, więcej ryzykować i przede wszystkim wyrzucić swoją ,,bend, don’t break” D tam gdzie jej miejsce: do kosza.
Autor tekstu: Maciej Michalec
*
Mamy też swoją, dedykowaną grupę na facebooku. Zapraszamy do dołączenia.
Categories
AKTUALNOŚCI, NFL, NFL, Wpisy