Skip to content

TOP 3 – week 9

Kto zasłużył na wyróżnienie, kto rozczarował, jakie jest nasze zdarzenie tygodnia? Zapraszamy na cotygodniowe redakcyjne zestawienie TOP3!

Wyróżnienie tygodnia:

Dariusz Grzybowski: Tua Tagovailoa

W pierwszym meczu Tua wyglądał na zestresowanego, ale w kolejnym starciu nie było po nim widać żadnej presji. Rewelacyjna dyspozycja młodego rozgrywającego w starciu z Cardinals pomogła Miami Dolphins wygrać spotkanie. Dobra forma Delfinów to dobry prognostyk na starcie z Chargers.

Piotr Zach: mecz Miami Dolphins – Arizona Cardinals

Podczas Week 9 byliśmy świadkami jednego z najlepszych meczów sezonu zasadniczego. Była finezja, była dynamika, była walka punkt za punkt, była dramaturgia niedociągniętego kopnięcia na dogrywkę. Kyler Murray i Tua Tagovailoa pokazali, że nie mamy się czego obawiać, jeśli chodzi o przyszłość ligi, przy okazji pokazując młodzieńczą fantazję w rozegraniach. Zresztą osobiście jestem fanem obu zespołów w obecnych kształtach i trzymam kciuki za ich rozwój.

Wyróżnienie: Buffalo Bills załadowali magazynki na strzelaninę z Seattle Seahawks i w mocnym stylu wrócili na dobre tory tego sezonu.

Adrian Glejzer: New Orleans Saints

Na początku sezonu Saints nie zachwycali, przegrali dwa spotkania i daleko im było do miana najlepszej drużyny NFC. Z czasem jednak odnaleźli formę, a na wyżyny wspięli się w niedzielny wieczór. Dominacja, jaką zaprezentowali przeciwko głównemu rywalowi w dywizji, robi wrażenie. Po licznych kontuzjach do drużyny powrócił skrzydłowy Michael Thomas, a defensywa po raz pierwszy w sezonie zdominowała przeciwnika. Dla Saints ta wygrana była piątą z rzędu, i na skutek innych wyników pozwoliła im awansować na pierwsze miejsce w konferencji. Teraz czeka ich kilku łatwiejszych przeciwków (49ers, Broncos, Falcons x2, Eagles), więc na przedłużenie serii zwycięstw jest spora szansa. Fani NFL już mogą ostrzyć sobie zęby na mecz Saints-Chiefs 20 grudnia.

Miłosz Marek: Buffalo Bills

Zaczęły się pojawiać informacje, że Bills powoli wyhamowują i potwierdzały to mecze z Jets czy Patriots. Tymczasem niedzielne starcie przeciwko liderowi całej NFC było jednym z najbardziej efektownych, jakie pamiętają fani z Buffalo. Ponownie kapitalnie zaprezentował się Josh Allen, swoje dołożył Steffon Diggs, defensywa ograniczyła Russella Wilsona wystarczająco by odnieść bardzo pewne zwycięstwo. Zwycięstwo w AFC East na wyciągnięcie ręki.

Maciej Zając: Jets!

I ja wiem, że to brzmi idiotycznie. Ale chciałbym wyróżnić to jak pięknie (choć dość ordynarnie) tankują po Trevora Lawrance’a. Flacco pokazał, że mogą rozmontować obronę Patriots, drużyna jako taka przez sporą część meczu pokazywała się jako lepsza. Na koniec jednak, kiedy to miało największe znaczenie, pięknie położyli się (a w zasadzie wbiegli w 12 😉 ) przed Patriots i przegrali mecz. Nic chyba nie powstrzyma Jets przed #1 w drafcie!

***

Rozczarowanie tygodnia:

DG: Tampa Bay Buccaneers

Nie spodziewałem się może wysokiej, czy też w ogóle wygranej Tampy nad Saints, ale że zdobędą tylko 3 punkty nie postawiłbym w życiu. Rozczarowująca postawa drużyny Toma Bradyego, jak i jego samego. Na dodatek słaba dyspozycja Mikea Evansa, nie jest kolorowo, jak mawiał pewien poznański wieszcz.

PZ: Tampa Bay Buccaneers

Hmm. HMM. Przy wyróżnieniach pisałem o starciu młodych, gniewnych QB, tutaj mieliśmy walkę dinozaurów. Ściślej rzecz ujmując mieliśmy mieć, ponieważ Bucs na meczu obecni byli tylko fizycznie i zostali ZDEMOLOWANI, a taki debiut może dwojako zadziałać na Antonio Browna. To dobry moment, by to szalone podpisywanie wielkich nazwisk zacząć formować w regularną maszynę do zwycięstw. Mam jednak przeczucie, że nawet przy awansie do play-off mecz tego typu przesądzi o zakończeniu ich przygody.

Na marginesie przypominam, że Los Angeles Chargers przebimbali kolejny, wcale niespisany na straty, mecz. Przyda się tam intensywna praca nad zachowywaniem zimnych głów na przestrzeni całego spotkania.

AG: Tampa Bay Buccaneers

Zeszłotygodniowa wymęczona wygrana z Giants nie mogła napawać optymizmem. Mimo to nikt nie spodziewał się, że na tle Saints drużyna z Florydy będzie wyglądać jak New York Jets. Pierwsza połowa zakończyła się 31-0 dla New Orleans, a w drugiej Tampie udało się wywalczyć tylko 3 punkty. Buccaneers stracili prowadzenie w dywizji i przegrali oba mecze z Saints w tym sezonie. Szanse na przewagę własnego boiska w playoffs oddaliły się znacząco w jeden wieczór.

MM: Houston Texans

Skoro wszyscy wskazali Tampę, to poszukam innego rozczarowania, a za takie uważam postawę Texans w starciu z Jaguars. Niby czego spodziewać się po ekipie z bilansem 1-6, ale wszyscy dobrze wiedzą, że koszmarnie trudny początek sezonu nieco rozmył obraz ekipy z Houston. Jednak oglądając popisy, szczególnie linii ofensywnej, w starciu z jednym z głównych kandydatów do #1 w drafcie… Watson zrobił swoje, zapracował na minimalną wygraną, ale decydujący TD podarowali sędziowie, którzy kompletnie nie przejęli się zegarem odmierzającym czas do wznowienia akcji. Totalny bałagan. Przebudować ten zespół, z tak marnym kapitałem draftowym, będzie niezwykle trudno…

MZ: Tampa Bay Buccaneers

Co działo się z drużyną Tampy w ostatni weekend? Zostali pokonani w stylu jaki nie przystoi nawet Giants. 3 Inty Brady’ego, dziurawa linia ofensywna i obrona która w niczym nie przypominała tej która przejechała się po Packers. Antonio Brown miał być wzmocnieniem, ale jego obecność nie poprawiła sytuacji na boisku.

Teraz Tampę czeka (zdawałoby się) prostszy mecz z Panthers, choć ci w meczu z Chiefs pokazali pazurki!

***

Zdarzenie tygodnia:

DG: Ben Roethlisberger na liście COVIDowej

W rewelacyjnej formie są obecne Pittsburgh Steelers, ale ich walka o perfect season ma nowego przeciwnika – COVID-19. Na liście COVIDOwej znalazł się m.in. Big Ben. Nie jest wykluczone, ostatecznie będzie w stanie zagrać z Bengals, ale na dzisiaj jego udział w tym meczu stał się niepewny.

PZ: Kara dla Javona Wimsa

Ta wiadomość ukazała się na pograniczu poprzedniego TOP, a że dodatkowo w nim nie uczestniczyłem, pozwoliłem sobie wrócić do sytuacji. Powiem krótko: Wims wyjął gościowi ochraniacz, kasku nie zdjął tylko dlatego, żeby nie dać czasu na reakcję i przyładował typowi dwa potężne ciosy w twarz. Bez względu na wcześniejsze prowokacje Gardnera-Johnsona tylko dwa mecze zawieszenia to w tej sytuacji śmieszna kara.

AG: Ravens ustanawiają ofensywny rekord

Era Lamara Jacksona w Baltimore przynosi wiele rekordów zarówno dla rozgrywającego, jak i dla drużyny. Jej najnowszym osiągnięciem jest pobicie rekordu Denver Broncos z lat 2012-14 w liczbie spotkań z rzędu, w których drużyna zdobywa przynajmniej 20 punktów. Ravens w niedzielnym meczu zrobili to po raz 31. Ich seria przebija najlepsze znane nam w historii ofensywy NFL – 49ers z Montaną, Dolphins z Marino, Rams z Warnerem, Packers z Favre i Rodgersem, Colts i Broncos z Manningiem, Saints z Breesem, Patriots z Bradym, Chiefs z Mahomesem nie byli w stanie zapewnić swoim drużynom regularności, na jaką mogą liczyć Ravens z Jacksonem. A każdy ich rywal musi zaczynać mecz ze świadomością, że 20 straconych punktów to najniższy wymiar kary, podczas gdy samemu trzeba zdobyć ich więcej, przeciwko bardzo dobrej defensywie Baltimore.

MM: Zawodnicy Jets znaleźli ukryte kamery w szatni

Czy w Jets może być jeszcze większy bałagan? Oczywiście! Jeszcze przed meczem z Patriots z obozu najgorszej drużyny ligi doszły informacje, że gracze poinformowali NFLPA o fakcie znalezienia ukrytych kamer w szatni. Na razie większego komentarza żadnej ze stron, ale sam fakt, że pojawiają się kolejne złe głosy nie robią dobrze wizerunkowi organizacji. Z kolei GM Joe Douglas podczas meczu z New England został przyłapany… na drzemce podczas gry.

MZ: ‘Nowe’ Rooney Rule?

Akceptację właścicieli przeszedł nowy przepis (o którym wspominało się już przed sezonem). Chodzi o zasadę mówiącą o tym, że drużyna która ‘wypromowała’ trenera, członka sztabu, bądź inną osobę z grupy ‘football executives’ POCHODZĄCĄ Z MNIEJSZOŚCI (lub kobietę) i straci tę osobę na rzecz innej drużyny, która zaproponuje jej stanowisko HC lub ‘Primary Football Executives’… to otrzyma pick kompensacyjny w 3 rundzie draftu (w dwóch kolejnych latach). Pomysł bardzo kontrowersyjny, jakie przyniesie efekty zobaczymy dopiero w kolejnych latach, natomiast może on przysłużyć się do częstszego dawania szans na stanowisko HC takim osobom jak poniższy offensive coordinator.

Źródło zdjęcia: neworleanssaints. com

Leave a Reply

Discover more from NFLPolska

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading