Zapowiedź niedzieli Week 13
Rozpoczął się grudzień a więc miesiąc, w którym najczęściej kończy się sezon zasadniczy w NFL. W tym roku ostatnia kolejka rozegrana będzie już w styczniu. Niemniej w powietrzu obok coraz silniejszej aury Świąt Bożego Narodzenia czuć również zbliżający się koniec sezonu. Dla wielu ekip będzie to naprawdę intensywny miesiąc pełen emocjonujących i istotnych dla kształtu postseason meczów. Kilka z nich już dzisiaj. Zapraszamy na zapowiedź 13. niedzieli z NFL w tym sezonie.
19.00 New Orleans Saints (9-2) @ Atlanta Falcons (4-7)
Dywizyjny pojedynek rywali z NFC South, którzy ostatni raz grali ze sobą zaledwie dwa tygodnie temu. Wtedy górą byli Saints, wygrywając 24-9 w pierwszym starcie Taysoma Hilla jako QB. Oczywiście Hill nie jest w stanie zaoferować w grze podaniowej tego co Drew Brees dlatego ekipa z Nowego Orleanu ostatnio głównie biega. Jardy i TD zdobywają nie tylko Alvin Kamara i Latavius Murray ale także nazywany „szwajcarskim scyzorykiem” Hil, który oba ostatnie mecze kończył z 2 przyłożeniami biegowymi.
Znane powiedzenie mówi „spodziewaj się niespodziewanego”. Nie wiem ile osób spodziewało się zwycięstwa Sokołów w zeszłotygodniowym meczu z Raiders ale zapewne nie było ich wiele. A jednak Falcons wygrali i to w takim stylu, że spora część kibiców spod znaku Silver&Black zadała sobie pytanie „co ja robię ze swoim życiem?”. Od kiedy w Atlancie pożegnano się z Danem Quinnem i Thomasem Dimitroffem, a stery przejął Raheem Morris, do drużyny wróciło życie. W Week 13 po krótkiej nieobecności wróci zaś Julio Jones. Z tego faktu najbardziej cieszy się Matt Ryan, który w meczach bez Jonesa legitymuje się znacznie niższym passer rating (ok. 70) niż gdy ma do dyspozycji najlepiej opłacanego skrzydłowego ligi (ok. 100).
19.00 Indianapolis Colts (7-4) @ Houston Texans (4-7)
Podobnie jak Falcons poprawili swoją grę po zwolnieniu Quinna tak Texans stali się (ku zaskoczeniu absolutnie nikogo) lepszą drużyną po odejściu Billa O’Briena. Romeo Crennel staje w tym tygodniu przed trudnym wyzwaniem bo nie dość, że musi przygotować ofensywny playbook na starcie z jedną z topowych defensyw ligi to w dodatku chodzi o drużynę, z którą Texans mają rekordowo słaby, historyczny bilans (9-27).
Colts ewentualnym zwycięstwem z dywizyjnym rywalem (z którymi zmierzą się również w Week 15) znacząco przybliżą się do udziału w play-offach. Z pewnością żałują więc, że w tym meczu nie będą mogli skorzystać z usług kilku kluczowych graczy, takich jak LT Anthony Castonzo, SS Khari Willis czy LB Bobby Okereke. Do gry wracają za to DeForest Buckner, Denico Autry i Jonathan Taylor, którzy ominęli ostatni mecz z powodu Covid-19.
Po stronie Texans, po trzech tygodniach absencji wraca David Johnson. Przypomnijmy jednak, że na 6 spotkań zawieszony został najlepszy WR ekipy z Teksasu – Will Fuller V.
19.00 Jacksonville Jaguars (1-10) @ Minnesota Vikings (5-6)
Jaguars (wciąż bez Gardnera Minshewa) kroczą od porażki do porażki. Ostatnio pierwsze snapy w sezonie zaliczył Mike Glennon czyli trzeci już w tym roku starter na pozycji QB w ekipie z Florydy. Wiele wskazuje na to, że Jags zakończą sezon z pickiem #2 do dyspozycji w najbliższym drafcie co zdaniem większości mocków przełoży się na wybór Justina Fieldsa z Ohio State.
Jeśli Vikings chcą podtrzymać nadzieje na awans do play-offów, które po rozpoczęciu sezonu od bilansu 1-5 wydawały się już mocno przytłumione, muszą pokonać Jaguars bo najważniejsze mecze – z Buccaneers i Bears dopiero przed nimi.
Jaguars oprócz Minshewa pozbawieni są wciąż także CB Sidneya Jonesa czy DL Davona Hamiltona. Vikings przystąpią do meczu bez TE Irva Smitha Jr’a i m.in. DE DJ-a Wonnuma.
19.00 Las Vegas Raiders (6-5) @ New York Jets (0-11)
O zaskakującej porażce Raiders, która mocno skomplikowała im walkę o awans do postseason pisaliśmy już wyżej, przy okazji zapowiedzi meczu Falcons. Derek Carr tydzień po świetnym występie przeciwko Chiefs zaliczył najgorszy mecz sezonu i jeden z najgorszych w karierze. Teraz przed nim i przed resztą ekipy z Vegas świetna okazja do odbudowy morale. Ich rywalami będą dziś bowiem New York Jets, którzy są na dobrej drodze do tego by stać się trzecią drużyną w historii z bilansem 0-16 na koniec sezonu.
W drużynie srebrno-czarnych zabraknie dziś trzech starterów – RB Josha Jacobsa, DT Malieka Collinsa i S Johnathana Abrama. Pod znakiem zapytania stoi również występ dwóch CB – Isaiaha Johnsona i Trayvona Mullena. W normalnych okolicznościach, tak obfita lista nieobecnych przysporzyłaby kibicom Raiders dużo zmartwień ale wydaje się, że przeciwko ekipie z zielonej części Nowego Jorku nawet przetrzebiony skład powinien sobie poradzić. Choć z drugiej strony, tydzień temu drużyna Jona Grudena też miała poradzić sobie z Falcons.
19.00 Cleveland Browns (8-3) @ Tennessee Titans (8-3)
Po 11 meczach Browns i Titans legitymują się takim samym bilansem jak Seahawks i Packers. Czy to będzie ten sezon, w którym Browns po raz pierwszy od 2002 zameldują się w play-offach? Przed nimi jeszcze z jednej strony rywale, którzy plasują się raczej w końcówce stawki (Giants, Jets) a z drugiej strony pojedynki z ekipami tak silnymi jak Steelers czy właśnie Titans.
Gospodarze dzięki zwycięstwu nad Colts są w dobrym położeniu w dywizji. Derrick Henry przejechał się jak walec po pozbawionych DeForesta Bucknera rywalach. Teraz nie powinno być mu tak łatwo – Browns mają naprawdę solidną obronę przed grą dołem. W obronie podaniowej drużyny z Cleveland zabraknie jednak Denzela Warda. Titans będą zaś musieli radzić sobie bez TE Jonnu Smitha.
Pozostałe mecze o 19.00:
Cincinnati Bengals (2-8-1) @ Miami Dolphins (7-4)
Detroit Lions (4-7) @ Chicago Bears (5-6)
22.05 Los Angeles Rams (7-4) @ Arizona Cardinals (6-5)
Tydzień temu Rams mierzyli się z niewygodnym dla siebie rywalem – i przegrali. Była to ich 4. porażka z 49ers z rzędu. Tym razem mamy do czynienia z zupełnie odwrotną sytuacją. Od kiedy trenerem Rams jest Sean McVay ich bilans z Cardinals wynosi 6-0. Drużyna z Kalifornii będzie chciała podtrzymać tę dobrą serię. Dla Cards ważniejsza od historii jest teraźniejszość. A ta nie wygląda kolorowo. Ekipa z przedmieść Phoenix przegrała dwa ostatnie mecze i 3 z ostatnich 4. Jeśli dziś ulegną swoim rywalom może być im ciężko o awans do play-offów, które jeszcze kilka tygodni temu wydawały się na wyciągnięcie ręki.
22.05 New York Giants (4-7) @ Seattle Seahawks (8-3)
Mijają kolejne tygodnie sezonu a NFC East dalej wygląda tak, jakby żadna z drużyn nie chciała wygrać tej dywizji. Ktoś jednak musi tego dokonać a obstawianie komu się to uda jest na ten moment jak wróżenie z fusów. Z całej czwórki to Giants mają teoretycznie najtrudniejszy terminarz na ostatnie 5 kolejek. W dużej mierze jest to zasługa wysokiego bilansu ich najbliższych rywali, czyli Seahawks. Gdyby drużynie z Nowego Jorku udało się sprawić sensację i pokonać gospodarzy w Seattle ich szanse na udział w play-offach wzrosłyby zdecydowanie.
Na Lumen Field nie zagra jednak podstawowy QB Giants czyli Daniel Jones. Miejsce zmagającego się z urazem mięśnia dwugłowego rozgrywającego zajmie doświadczony Colt McCoy.
W drużynie ze Seattle zabraknie po raz kolejny RT Brandona Shella a pierwszy mecz w tym sezonie opuści raczej CB Tre Flowers.
Seahawks, którzy rozpoczęli sezon jako najczęściej podająca drużyna w NFL w ostatnim czasie wrócili do „swojego” stylu gry, tak charakterystycznego dla Pete’a „Establish the run” Carrolla. Oprócz powrotu Chrisa Carsona, trenera Hawks cieszy też zapewne poprawa gry defensywnej, która delikatnie mówiąc jest w tym sezonie piętą achillesową tej ekipy.
22:25 Philadelphia Eagles (3-7-1) @ Green Bay Packers (8-3)
W zeszłym tygodniu mieliśmy wreszcie zobaczyć więcej Jalena Hurtsa w ofensywie Eagles. Skończyło się na tym, że pierwszoroczniak zagrał… 2 snapy. Wygląda więc na to, że mimo kiepskiej formy to wciąż Carson Wentz jest zdecydowanym QB1 w Philly. Problemów z rozgrywającym nie mają bynajmniej w Green Bay. Aaron Rodgers prowadzi swoją ekipę od zwycięstwa do zwycięstwa a Packers liczą się w walce o seed #1 w NFC.
W niełatwej walce o play-offy Orłom może pomóc wracający po kontuzji Zach Ertz. Po stronie Packers zabraknie C Cory’ego Linsleya a status ‘questionable’ ma Za’Darius Smith.
O 22:25 zmierzą się również New England Patriots (5-6) @ Los Angeles Chargers (3-8)
Autor: Michał Cichowski
Lead photo: Ron Schwane / Associated Press
Categories
Michał Cichowski View All
Z futbolem związany od 2012 roku. Zakochany w Seahawks - tych ze Seattle i tych z Gdyni (niestety już nieistniejących).
W ekipie NFLPolska (wcześniej pod nazwą FFP) od 2017. Kibicuje również innym drużynom ze Seattle (Mariners, Sounders, Kraken)