Najlepsze wypowiedzi trenerów NFL po week 11 – część druga

Zapraszamy na kolejną odsłonę naszej serii raportów po zakończeniu kolejek. Tekst przygotował Kamil Kacperski.
Houston Texans 22 – 13 Tennessee Titans
Oto kolejne zaskoczenie tego weekendu – Texans bez większych problemów poradzili sobie z liderami konferencji AFC. Wynik jest zaskakujący, a jeszcze bardziej zaskakująca była bezradność Titans, którzy mierzyli się z jedną z gorszych drużyn w NFL.
Cóż, czasami trzeba się z tym pogodzić, a David Culley opowiedział o tym, że powoli zaczyna rozumieć trenowanie w NFL:
Moim zdaniem jestem coraz lepszy, jestem coraz lepszym trenerem i trzymam się planu, który sobie wyznaczyliśmy jakiś czas temu. Wszyscy w naszym budynku znają ten plan i się go na razie dobrze trzymamy – wiemy, że to będzie kawał procesu. Moim zdaniem wszystko zaczyna się powoli układać.
Mike Vrabel powiedział dość jasno, że nie zamierza specjalnie płakać nad swoją drużyną i niedługo poprawią wszystko, co się działo w tym meczu:
Moim zdaniem widzieliśmy chyba wszyscy, co Ryan potrafi zrobić. Gra w ofensywie wymaga zaangażowania ze strony 11 zawodników. Na szczęście pokazaliśmy momentami, że jeszcze pamiętamy, jak grać w futbol, ale zaraz potem straciliśmy piłkę. Niestety tak się zdarza i nasza ofensywa była swoim największym przeciwnikiem.
Green Bay Packers 31 – 34 Minnesota Vikings
Ach, Vikings i mecze wygrane/przegrane jednym wynikiem. Autentycznie współczuję ich fanom takiego kalejdoskopu emocji, który prezentuje ich drużyna. Tym razem Vikes wygrali, ale Matt LaFleur raczej nie ma powodów do tego, żeby płakać po takim meczu – w końcu nadal są najlepszą drużyną w NFC, winiąc przy okazji sędziów po przegranym meczu:
Dowiedziałem się sporo informacji na temat tego, co jest legalne, a co nie jest legalne podczas meczu futbolu. Naprawdę chętnie się spotkam z sędziami i usłyszę wytłumaczenie, dlaczego niektóre kary były takie, a nie inne. Nie sądziłem, żebyśmy zrobili coś złego w tym meczu, dlatego nie mogę się doczekać spotkania i dowiedzenia się, co było nie tak.
Mike Zimmer zapowiedział natomiast, że Kirk Cousins i jego ofensywa nadal będą starali się rzucać bomby i modlić się o jak najlepsze wyniki:
Chcę, żeby Kirk nadal grał tak, jak gra. Jeśli rzuci przechwyt, to rzuci przechwyt. Chce tej agresywności. takie jest życie. Jeżeli nadal będziemy zagrażać innym drużynom naszym atakiem powietrznym, to będziemy mieli kilka innych opcji uderzenia w inny sposób.
Baltimore Ravens 16 – 13 Chicago Bears
To był mecz dla absolutnych koneserów. Ani jedna, ani druga drużyna nie potrafiły zdziałać w ofensywie praktycznie nic. John Harbaugh i reszta Ravens wyszła z tego spotkania zwycięsko i umówmy się – ten wynik nie byłby tak bliski, gdyby w drużynie był Lamar.
Na szczęście Jackson wraca do formy i powinien być już niedługo dostępny:
Dzisiaj Lamar czuł się już dobrze. Nie mam pojęcia jak bardzo dobrze, bo nie widziałem go, ale zdecydowanie lepiej, niż przez ostatnie parę dni. Tak przynajmniej słyszałem. Myślę, że zaraz wróci do trenowania i bez problemów go zobaczymy w przyszłym tygodniu.
Dni Matta Nagy’ego w Chicago są chyba policzone. Niedawno pojawiły się raporty, że “znaczna większość” zawodników Bears ma go już dosyć. Sytuacji nie pomaga też fakt, że Justin Fields opuścił mecz przeciwko Ravens i na razie organizacja nie wie, w jakim stanie jest młody QB:
Wciąż staramy się znaleźć wszystkie odpowiedzi na palące pytania. Wiem, że dzisiaj rano udał się na prześwietlenia i badania, więc na razie nie mamy jeszcze odpowiedzi. Zobaczymy, co pokażą nam wyniki. No i przy okazji i tak musimy trenować do kolejnego spotkania – niezależnie od tego, czy Justin będzie gotowy, czy nie.
Cincinnati Bengals 32 – 13 Las Vegas Raiders
Zac Taylor i jego Bengals wracają do grania zwycięskiego futbolu. Ta porażka z Jets będzie ich prześladowała (i przy okazji ja będę ich za to prześladował) do końca sezonu regularnego – co zresztą podkreślił sam Taylor.
Na razie jest jednak nieźle, a Bengals wyglądają naprawdę dobrze – zwłaszcza na tle niezłych Raiders, którzy mocno spadli z formy po kilku tygodniach:
Jestem naprawdę dumny z naszej drużyny – to pokazuje dorosłość naszej drużyny. Mamy ważny mecz z dywizyjnym rywalem w naszym domu, więc od razu skupiamy się na kolejnym spotkaniu. Cieszę się też, że nie oddaliśmy prowadzenia w czwartej kwarcie, jak w przypadku z Jets. To potwierdza naszą dorosłość.
Tymczasowy trener Raiders Rich Bisaccia wyjaśnił natomiast, że wynik nie jest wszystkim i ma kilka powodów do zadowolenia ze swojej drużyny:
Nasza defensywa grała na tyle dobrze, że myślałem, iż będziemy mieli szansę na wygranie tego meczu. Lepiej obalaliśmy ich na ziemię. Niestety – same kary i inne błędy sprawiły, że mieliśmy ogromne problemy w tym meczu. Nasza ofensywa musi trochę popracować nad synchronizowaniem wszystkiego. Mam nadzieję, że nam się to uda.
Arizona Cardinals 23 – 13 Seattle Seahawks
Kolejny mecz bez Kylera Murraya, kolejne zwycięstwo. Cardinals nie zwalniają tempa i bez większych problemów poradzili sobie z dywizyjnym rywalem w postaci Seattle Seahawks. Kliff Kingsbury wie jednak, że są dopiero w połowie sezonu i muszą utrzymać formę do samego końca.
Trener jest również zadowolony z innego powodu:
Coś, co mnie bardzo cieszy, to fakt, że moja rodzina, moi przyjaciele i moje ukochane osoby nie muszą słuchać wszędzie, że jestem debilem i pajacem. W tym sezonie pokazaliśmy jako drużyna, że chyba jednak nie zasługuję na takie wyzwiska.
Po drugiej stronie mamy natomiast Pete’a Carrolla, który bez ogródek przyznał, że nigdy nie był bardziej sfrustrowany podczas pracy z Seahawks. Trener nie otworzył nawet swojej konferencji (jak nakazuje tradycja), tylko od razu zaczął przyjmować pytania. Chwilę później jednak ją opuścił, mówiąc:
Mam dosyć. Nie chcę już odpowiadać na te pytania. Wychodzę.
Chwilę później wrócił i przeprosił, ale nie miał praktycznie nic ciekawego do powiedzenia. Był po prostu wściekły:
Pete Carroll didn’t make an opening statement and cut off his postgame presser as a reporter was asking a question. First time I can remember him doing either. pic.twitter.com/eKOXgEPxFn
— Brady Henderson (@BradyHenderson) November 22, 2021
Dallas Cowboys 9 – 19 Kansas City Chiefs
Mike McCarthy nie jest specjalnie przerażony przegraną z Chiefs, ale nie jest też zadowolony z postawy jego zespołu w tym absolutnie słabym meczu:
Nie jesteśmy specjalnie zniechęceni, ale też przy okazji nie jesteśmy zadowoleni z wyniku i przegranej. Niestety nasza ofensywa nie spełniła swojego zadania.
Andy Reid wie natomiast, że jest za wcześnie, żeby świętować kolejne zwycięstwa – to najważniejsze przyjdzie dopiero w lutym:
Każdy weekend w NFL jest szalony, więc nie wiem, czy można mówić o jakichś pewnikach. Nie ma zbyt dużo stałych rzeczy w tym sezonie i mówię tutaj o każdej drużynie w lidze. Każdy tydzień jest kolejnym wyzwaniem. Nie ma absolutnie żadnego gwarantu, że w przyszły weekend wygra lepsza drużyna, czy faworyzowana drużyna.
Pittsburgh Steelers 37 – 41 Los Angeles Chargers
CO ZA MECZ. Steelers i Chargers walczyli o wynik do samego końca i summa summarum dali nam jeden z najlepszych meczów w tym sezonie, kompletnie odpinając wrotki w 4. kwarcie tego wieczornego spotkania.
A co mógł powiedzieć Mike Tomlin? Przyznać się do błędu.
Nie mieliśmy niestety odpowiednio dobrego planu, biorąc pod uwagę naszych zawodników i obecny stan zdrowia drużyny. Nasza wina, całkowicie.
Trener wie doskonale, że przeciwnikom nie można prawić komplementów, bo wygląda się wtedy na słabego. Brandon Staley wie natomiast, że warto jest skomplementować swoich chłopaków – zwłaszcza jeśli jeden z nich zdobywa 4 przyłożenia bieganiem i łapaniem piłek, a drugi z nich zdobywa łącznie prawie 500 jardów.
Chodzi oczywiście o Austina Eklera i Justina Herberta, którzy tworzą niesamowicie dynamiczny duet, jednak Staley komplementował wszystkich:
Jestem naprawdę dumny z naszej drużyny – przez cały sezon. To było bardzo trudne spotkanie, jestem szczęśliwy, że przetrwaliśmy czwartą kwartę. Byliśmy razem przez cały mecz, energia była niesamowita. Te stroje Powder Blue i atmosfera SoFi jest niezwykłym połączeniem, czułem się naelektryzowany przez całe spotkanie.
New York Giants 10 – 30 Tampa Bay Buccaneers
Joe Judge generalnie ma już chyba wszystkiego dosyć – Giants, swoich zawodników, swoich trenerów, nowojorskich mediów i może w ogóle futbolu:
Generalnie, to wszystko musimy zrobić lepiej – dzisiaj absolutnie nic nam nie wyszło. Musimy być w stanie wykorzystywać niektóre sytuacje, które się przed nami pojawiają. Jeśli chodzi zaś o mowę ciała, czy inne takie rzeczy, to zajmiemy się tym między sobą. Ale jako zawodnik, to też miałbym kilka powodów do bycia sfrustrowanym.
Bruce Arians jest jednym z “tych prawdziwych” i po meczu z Giants powiedział dziennikarzom prosto – czwartkowy rodzinny obiad będzie definitywnie łatwiejszy do przetrawienia:
Dziękczynny indyk będzie mi smakował dużo, dużo lepiej w czwartek. Nie pijam wina, czy innych alkoholi, ale strzelam, że to by smakowało też bardzo dobrze.
I tym sposobem kończymy nasze cotygodniowy raport z konferencji trenerów NFL. Widzimy się za tydzień i do zobaczenia!
Tekst i tłumaczenia przygotował Kamil Kacperski
Część I – klik
*
Mamy też swoją, dedykowaną grupę na facebooku. Zapraszamy do dołączenia.
Categories
AKTUALNOŚCI, NFL, NFL, Wpisy